To był wielki bal. Jego uczestnicy dołożyli kolejne cegiełki na remont remizy OSP RW w Pile [ZDJĘCIA]

Flora Edward powiedziała: ,,Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas". Gdyby każdy żył według tej maksymy świat byłby zdecydowanie lepszy i piękniejszy.

Piękniej zrobiło się w Pile za sprawą balu charytatywnego, który - w piątek 22 października - odbył się w hotelu Gromada. Piękne były nie tylko stroje i sala, ale przede wszystkim sama inicjatywa. Stoi za nią znana w pilskim środowisku działaczka społeczna i bizneswoman Magdalena Stankiewicz, która już nie po raz pierwszy postanowiła wyciągnąć pomocną dłoń do strażaków z jednostki OSP RW w Pile.

- Jakiś czas temu poznałam pilskich strażaków. To świetni ludzie, którzy zasługują na pomoc przy remoncie remizy, której stan był naprawdę opłakany - mówi Magdalena Stankiewicz.

Magdalena Stankiewicz jest bardzo energiczna i przedsiębiorcza, więc zorganizowanie balu i pozyskanie sponsorów zajęło jej chwilę. Z zaproszenia na imprezę o charakterze charytatywnym skorzystało więcej osób niż przypuszczała.

- Ludzie, przez pandemię, są naprawdę spragnieni zabawy i to widać gołym okiem. Planowałam bal na jakieś 80 osób, a w sumie było około 150. Trudno było zamknąć listę, bo chętnych z każdym dniem przybywało, ale musiałam zrobić to dość szybko.

W sumie, podczas wydarzenia na rzecz strażaków udało się zebrać kilkanaście tysięcy złotych!

- Mamy około 17 tys. złotych. Strażacy z pewnością będą wiedzieli na co najpierw mają je wykorzystać, bo potrzeby są duże - dodaje Magdalena Stankiewicz.

Członkowie OSP RW w Pile są wdzięczni za pomoc. Od dwóch lat remontują remizę, ale - na szczęście - widać już światełko w tunelu.

- Budynek dawnej mechaniki samochodowej, jaki otrzymaliśmy od Urzędu Miasta, nie był przystosowany pod remizę strażacką. Potrzebny był generalny remont, abyśmy mogli w nim funkcjonować - mówi Monika Kwiatkowska-Świgoń, wiceprezes OSP RW w Pile.

Dzięki m.in. darczyńcom remont powoli zmierza ku końcowi. Być może jeszcze przed końcem roku strażacy będą na dobre mogli wprowadzić się do remizy.

- Robimy, co możemy, aby tak się stało. Dach, elewacja i część garażowa są już praktycznie gotowe. Pozostaje do zrobienia jeszcze część gospodarcza.

Koszt remontu remizy wyniesie w sumie około 200 tys. złotych. Poza nią, do zrobienia jest jeszcze plac manewrowy.

- Wyłożenie kostki brukowej to koszt około 150 tys. złotych. W tej chwili najważniejsza jest jednak remiza - dodaje Monika Kwiatkowska-Świgoń.

Strażacy dziękują wszystkim darczyńcom za wsparcie. Wśród nich wymieniają m.in. Magdalenę Stankiewicz.

- Magda pomagała nam przy pikniku strażackim, który organizowaliśmy wraz z Centrum Handlowym Vivo!. Była z nami także podczas biegu o Złotą Sikawkę, a teraz wymyśliła i zajęła się organizacją balu charytatywnego. Brakuje nam słów, aby wyrazić swoje podziękowanie. Wiemy jednak, że mamy szczęście do dobrych duchów, które otaczają naszą remizę - mówi Monika Kwiatkowska-Świgoń.

- To jest niesamowite, co wyczynia ta dziewczyna -

tak o pomocy Magdaleny Stankiewicz mówi prezes jednostki Leszek Szweda, który żywi ogromne nadzieje co do tego, że tegoroczną Wigilię strażacy spędzą już w wyremontowanej i pachnącej nowością remizie.