Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trudną pracę komunalników można było poznać bliżej podczas dnia otwartego w Altvater Piła

Sebastian Daukszewicz
Sebastian Daukszewicz
Często pojawiają się kiedy śpimy, wykonują swoją pracę i znikają. Bywa, że zderzają się z agresją, brakiem szacunku i stereotypami. Kiedy z uwagi na święto przyjadą dzień później - awantura gotowa. Najsympatyczniejsze są dla nich spotkania z dziećmi, które szczerze zafascynowane ich pracą wyczekują śmieciarek i machaniem pozdrawiają kierowców i ładowaczy. Trudną pracę komunalników można było poznać bliżej podczas dnia otwartego w Altvater Piła 10 maja.

Wydarzenie było odpowiedzią na sukces wrześniowej edycji i coraz częściej pojawiające się pytania na temat organizacji wycieczek szkolnych. Żeby nie paraliżować pracy zakładu, ale też sprostać wszystkim prośbom o odwiedziny, pracownicy Altvatera postanowili zaprosić do siebie mieszkańców w ramach dnia otwartego. Okazja nadarzyła się wyjątkowa. Tego dnia obchodzili bowiem swoje święto - Dzień Pracownika Gospodarki Komunalnej. Na ich zaproszenie odpowiedziało około 100 osób.

- Frekwencja kolejny raz pozytywnie nas zaskoczyła. Cieszymy się, że nasza praca jest dla mieszkańców interesująca i dziękujemy, że zechcieli spędzić z nami to popołudnie. Mamy nadzieję, że zapamiętają na dłużej taką żywą lekcję ekologii - mówi dyrektor Altvater Piła Tomasz Bielański.

Długie kolejki ustawiały się do koła zagadek o tematyce ekologicznej i gry planszowej w wersji maksi. W zwiedzaniu sortowni uczestniczyły trzy grupy gości. Spotkanie ze specjalistami od odpadów było okazją do podzielenia się wątpliwościami na temat segregacji i zadania pytań na temat metod zagospodarowania odpadów. Kilkuletni mieszkaniec Trzcianki przyjechał do Piły w konkretnym celu - chciał koniecznie zobaczyć z bliska pracę mechanizmu wrzutowego śmieciarki. Zadawał wiele pytań, które świadczyły o jego szerokiej branżowej wiedzy. Interesujące było spotkanie z pracownikami pogotowia ekologicznego ENERIS Proeco, którzy opowiadali o likwidacji bomb ekologicznych i zaprezentowali sprzęt, który wykorzystują w swojej pracy. Jednak największą atrakcją były tradycyjnie przejażdżki śmieciarkami.

- Mój syn je uwielbia. Kiedy idziemy do przedszkola i pod domem pojawia się ekipa, musimy się zatrzymać i obserwować ich pracę przez kilka minut, co najczęściej kończy się spóźnieniem - żartuje tata 6-letniego Franka. - Syn był zachwycony, udało się spełnić jego marzenie o przejażdżce śmieciarką. Nie jedną, a czterema! Byliśmy pod wrażeniem czystości wszystkich samochodów i tym, że to tak zaawansowane technicznie pojazdy.

Goście w podziękowaniu za odwiedziny dostali w prezencie firmowe gadżety - notesy wykonane z papieru z odzysku, magnesy z zasadami segregacji i nasionka maków w doniczkach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto