Księgarnie i biblioteki wciąż są nam potrzebne, choć na początku XXI wieku czytelnictwo w Polsce przeżywało poważny kryzys. Ten został w ostatnich latach zahamowany, jednak w zestawieniu z innymi krajami w Europie, wciąż sięgamy po książki stosunkowo rzadko. Jak informują profesjonalne badania społeczne, ponad połowa dorosłych Polaków deklaruje, że w ciągu ostatniego roku nie przeczytała ani jednej pozycji! Jest więc nad czym pracować.
A co szczególnego widzą w książkach nałogowi czytelnicy? - Książka, zapach papieru i druku, pozwala mi oderwać się od rzeczywistości, wcielić się w bohatera i choć na chwilę zapomnieć o górze prania czy zrobieniu obiadu - mówi Monika Wolska z Kaczor koło Piły. - Czytać uwielbiam od zawsze. Pamiętam, jak w domu mama czytała w wolnej chwili i tak już mi zostało. Jak tylko jest możliwość, to biorę książkę i dobrą kawę (czasem wino), po czym odpływam w nieznany świat, przedstawiony na trzystu, pięciuset czy tysiącu stronach. Nic nie zastąpi tradycyjnej książki, ale czasami sytuacja zmusza do wzięcia w dłoń czytnika (sprawdziłam - lepiej zabrać na wakacje jeden czytnik niż cztery ciężkie książki). W dzisiejszych czasach, gdy smartfon jest jak ręka, a komputer służy do pracy przez większą część dnia, to właśnie książka pozwala na wyciszenie się, odpoczynek i prawdziwy relaks, a teraz, gdy wyjazd w dalekie kraje uniemożliwia pandemia, to właśnie książka, ta prawdziwa i pachnąca, pozwala nam odpocząć na Teneryfie, rozwiązać zagadkę kryminalną w Nowym Jorku lub zakochać się w miliarderze z Seattle.
Nic dodać, nic ująć. A więc jak? Kiedy sięgamy po kolejną książkę?
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?