Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzech księży z Wielenia. Tak walczyli o niepodległość [ZDJĘCIA]

Martin Nowak
Martin Nowak
Ośrodek Kultury ,,Strzelnica" w Wieleniu pełną parą przygotowuje się do Święta Niepodległości. Z tej okazji zorganizował ciekawą wystawę plenerową poświęconą bohaterskim kapłanom, którzy na różne sposoby bronili polskości

Było ich trzech, jak trzech muszkieterów. Byli tak samo szlachetni i odważni, walczyli w imię dobra i wolności. Przede wszystkim robili wszystko, aby Polska nigdy nie zginęła! Każdy w swoim czasie, na własny sposób dbał o zachowanie polskości, a ich starania nie poszły na marne. Były i nadal są solidnym fundamentem naszej Ojczyzny!

Obok księży i ich działaniom z całą pewnością nie przechodzą obojętnie pracownicy Ośrodka Kultury ,,Strzelnica" w Wieleniu, którzy zorganizowali niesamowitą wystawę pod tytułem: "KSIĘŻA OBROŃCY DZIEDZICTWA ZIEMI WIELEŃSKIEJ".

Wystawę można podziwiać przed budynkiem Ośrodka Kultury przy ul. Dworcowej 1. Została poświęcona trzem księżom: ks. Antoniemu Józefowi Rontzowi, ks. Antoniemu Arendtowi i ks. Janowi Dąbrowa Laskowskiemu. To osoby wybitne, bardzo zaangażowane na rzecz obrony i pielęgnowania dziedzictwa Ziemi Wieleńskiej.

- Każdy z księży był wyjątkowy i przysłużył się naszemu społeczeństwu w inny sposób. Najstarszy z nich ks. Antoni Retz m.in. uporządkował księgi parafialne i stworzył zapiski o rodzinach, które mieszkały na terenie parafii. Ksiądz Arendt był zagorzałym obrońcą polskości i zachęcał mieszkańców Wielenia do oporu. Sam - choć nie było mu wolno - uczył dzieci religii w języku polskim, za co został ukarany - mówi Marek Doczekalski z Ośrodka Kultury ,,Strzelnica".

W piątek 6 listopada nastąpiło oficjalne uhonorowanie księży.

- Każda z przedstawionych postaci otrzymała własną tablicę pamiątkową. Wszystkie zostały wmurowane w niszę ściany kościoła p w. Wniebowzięcia Matki Bożej i Św. Michała Archanioła w Wieleniu. Jest to najbardziej zacny i zasłużony kościół na naszym terenie - podkreśla Marek Doczekalski.

Wiązankę kwiatów przy ścianie kościoła złożyli: proboszcz parafii pw. WMB i Św. Michała ks. Marek Sobkowiak, sekretarz Gminy Wieleń Krystyna Heppner oraz burmistrz Wielenia Elżbieta Rybarczyk.

Tablice upamiętniające księży - warto dodać - powstały się z inicjatywy burmistrz Wielenia Elżbiety Rybarczyk.

PORTRETY KSIĘŻY

Przedstawione życiorysy księży pozwalają poznać bliżej ich dokonania i liczne zasługi oraz niezłomne postawy.

Ks. Jan Dąbrowa Laskowski

Żył w latach 22.06.1872 - 17.10.1939. Był jednym z jedenaściorga dzieci Józefa Laskowskiego, polskiego nauczyciela, represjonowanego przez Prusaków i usuniętego ze szkoły w Psarskim koło Szamotuł w 1874 roku za nauczanie religii w języku polskim.

Święcenia kapłańskie przyjął 25 lutego 1896 roku z rąk ks. abpa Floriana Stablewskiego, gorliwego pasterza Kościoła poznańskiego i gnieźnieńskiego.

Na pierwszej parafii pracował w Wieleniu, gdzie naraził się władzom zaborczym nauczaniem języka polskiego i historii Polski.

W 1898 roku został przeniesiony do Wrześni, gdzie oddał się gorliwej pracy, założył chór i polską bibliotekę. W 1901 roku, gdy rząd pruski nakazał nauczania religii po niemiecku, ks. Jan stał się duchowym przywódcą dzieci, podejmujących strajk szkolny o prawo do polskiego pacierza. Podczas procesów sądowych przeciwko dzieciom i ich rodzicom wspierał represjonowanych. Władze pruskie zażądały więc usunięcia księdza Laskowskiego z Wrześni. Po pewnej zwłoce, Arcybiskup Prymas Florian Stablewski przeniósł Księdza Jana Laskowskiego do Konarzewa z dniem 15 stycznia 1902 roku, gdzie był proboszczem do śmierci przez 37 lat.

Ks. Jan Laskowski przez cały okres swej posługi kapłańskiej, prowadził działalność dobroczynną, np. fundował stypendia dla zdolnej młodzieży, troszczył się o los sierot wojennych, zakładał katolickie stowarzyszenia i związki. Po wybuchu Powstania Wielkopolskiego wszedł w skład miejscowego Komitetu powstańczego.

Wolna Polska uznała zasługi księdza Laskowskiego, nadając mu Krzyż Oficerski orderu Polonia Restituta. Po rozpoczęciu II Wojny Światowej ks. Jan Laskowski był poszukiwany przez okupanta. Zmarł na atak serca po przesłuchaniu i rewizji przeprowadzonej na probostwie.

Pochowany został na konarzewskim cmentarzu.

Ks. Antoni Józef Rontz
(wikariusz w Wieleniu w latach 1753 – 1754, proboszcz w Wieleniu w latach 1764 – 1799, kanonik kolegiaty pw. św. Jana w Warszawie)

Ksiądz Antoni Rontz urodził się 7 kwietnia 1729 roku w Lesznie, jako syn Jana Bogumiła Rontza, ogrodowego, czyli ogrodnika w Lesznie (najpierw prawdopodobnie w dobrach Leszczyńskich i Anny Rozalii Nelknerówny, córki leszczyńskiego krawca.

Do poznańskiego kolegium uczęszczał najpewniej w latach 1741-1748, kiedy to przeszedłby przez oba stopnie nauczania. Po nauce w kolegium jezuickim Antoni Rontz trafił zapewne na dwuletnie studia kapłańskie, które odbywał raczej w Seminarium Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo w Warszawie, niż w seminarium diecezjalnym w Poznaniu na Ostrowie Tumskim.

W dniu 22 grudnia 1752 roku otrzymując wcześniej święcenia na subdiakonat i diakonat, został „insynuowany w Warszawie”, przy którymś z kościołów. W latach 1753-1754 był wikarym w Wieleniu, po czym powrócił do Warszawy, gdzie otrzymał godność kanonika kolegiaty pw. św. Jana w Warszawie. W roku 1764 ksiądz Antoni Rontz otrzymał z rąk biskupa poznańskiego Teodora księcia Czartoryskiego ordynacje na parafię w Wieleniu, niewątpliwie po uprzednim uzyskaniu zgody na jego osobę ówczesnego patrona Piotra Pawła Sapiehy, wojewody smoleńskiego, właściciela dóbr wieleńskich.

Ks. Antoni Rontz jest autorem „Genealogii Wszystkich Familii Parochii Wieleńskiej", pracy, która jest bezcennym zbiorem dziedzictwa historycznej Ziemi Wieleńskiej. Treść pracy obejmuje okres od 1606 r, czerpiąc z zapisków wcześniejszych proboszczów wieleńskich, a kończy się ok. 1786 r.

Autor o swojej pracy napisał: Widząc, że rzecz pożyteczna proboszczowi i miła ludziom, mieć akuratnie opisanie familii parafii, postanowiłem wszystkie sposobem genealogicznym opisać, aby tak proboszcz mógł lepiej znać trzodę swoją, co Chrystus Pan za powinność pasterską kładzie, Joannes 10,1451 , a parafianie prętko powziąć informacje o przodkach swoich. Rozumiem, że to dzieło na świecie jedyne jest, że jej się nie łatwo, kto podjąć chce, i gdzie metryki nie są w dobrym porządku to wcale nie podobno.

Ksiądz Antoni Rontz zmarł na nim po dokładnie 35 latach służby duszpasterskiej 29 września 1799 roku , w wieku 70 lat.

Ks. Antoni Arendt

Proboszcz wieleński w latach 1873 - 1903.

Ks. Antoni Aendt urodził się 25 kwietnia 1825 r. w Pile jako syn Karola Arendta, dyrektora sądu powiatowego w Rogoźnie oraz Fryderyki z domu Salbach.

Pochodził ze spolszczonej rodziny niemieckiej. Kształcił się w gimnazjum

w Sulechowie, Stargardzie oraz w Głogowie, gdzie w roku 1841 uzyskał maturę.

Po czym odbył studia prawnicze, które ukończył w 1855 r. we Wrocławiu. Następnie rozpoczął praktykę w rogozińskim sądzie, którego dyrektorem był jego ojciec Karol Arendt. Prędko okazało się, że nie jest to zajęcie, które chciałby wykonywać całe życie i w ślad swego starszego brata ks. Józefa Arendta w roku 1860 wstąpił do Seminarium Duchownego w Poznaniu. Po uzyskaniu święceń kapłańskich był wikariuszem w jednej z poznańskich parafii oraz w Czarnkowie. Lecz jeszcze

w Poznaniu musiał się spotkać z wychowankami ks. Jana Koźmiana, którzy zachęcili młodego duchownego aby włączył się w nurt prac narodowo polskich.

Od samego początku pracy władze pruskie zarzucały mu dążenie do polonizacji Niemców wyznania katolickiego utrudniając przy tym rozwój kariery duchownej. Mimo wszystkich przeciwności w roku 1873 objął parafię w Wieleniu, gdzie już na początku pracy duszpasterskiej popadł w konflikt z lokalnymi władzami pruskimi odmawiając złożenia wymaganej przysięgi. W skutek oporu, nie został prawomocnie zatwierdzony na stanowisku proboszcza w Wieleniu.

Ks. Antoni Arendt od pierwszych dni swej pracy na parafii w Wieleniu z wielkim zaangażowaniem bronił polskości na Ziemi Wieleńskiej. Za udzielanie chrztów bez zgody władz pruskich otrzymał wysokie kary grzywny i więzienia, min: sąd w Bydgoszczy nałożył na niego karę 14 dni pozbawienia wolności lub zapłatę 25 talarów grzywny, a sąd w Trzciance nałożył karę 3 miesiące więzienia z możliwością zamiany na 135 talarów grzywny. Wszelkie działania prusaków nie zniechęcały ks. Antoniego, który mimo zagrożeń ze strony zaborcy niezmiennie kontynuował obrany kurs. Utracił prawo nauczania religii gdyż katechezę prowadził w języku polskim. Agitował także rodziny mieszane polsko-niemieckie, w których starał się wzmacniać polskie wartości narodowe, a dzieci rodzin mieszanych przygotowywał do spowiedzi i komunii w języku polskim. Aktywnie uczestniczył w życiu społecznym Wielenia, zniechęcał Polaków do udziału w uroczystościach państwowych, jak urodziny cesarza i innych, a Polakom wstępującym do niemieckich organizacji kombatanckich groził odmową katolickiego pogrzebu. Wspólnie z Maksymilianem Jackowskim założył Kółko Rolnicze w Wieleniu, za co władze zaborcze wytoczyły mu umorzony później proces sądowy.

Zmarł 20 grudnia 1903 r. i do końca swych dni pozostał niezłomnym obrońcą polskości na Ziemi Wieleńskiej.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto