Przydrożny krzyż został przestawiony. Była to inicjatywa mieszkańców wsi.
Dzięki inicjatywie Marii Chlebus-Mikołajczak, miejscowego lekarza oraz radnej, samochody nie będą już uderzać w przydrożny krzyż w Kuźnicy Czarnkowskiej.
Krzyż stoi na rozdrożu, w centrum wsi, już od ponad 60 lat; gdy jadący tą drogą kierowcy samochodów nie zauważali zakrętu, to na ogół zatrzymywali się właśnie na krzyżu. Przy okazji niszczyli ceglany mur.
Ostatnio krzyż został przystawiony o trzy metry od drogi. Nie będzie więc już stwarzał zagrożenia bezpieczeństwa ruchu.
Na początku krzyż był drewniany. Postawili go parafianie księdza Józefa Sroki. Był to pierwszy polski, katolicki ksiądz na tych ziemiach - wspomina Regina Grzyśkiewicz, mieszkanka Kuźnicy.
Dopiero od pięciu lat stary krzyż zamieniono nowym – metalowym. Poprzedni już próchniał i groził zawaleniem. Ten nowy przed przestawieniem odmalowano oraz uzupełniono o niektóre brakujące elementy konstrukcji. Krzyż, po remoncie będzie miał wysokość 4 m, jego szerokość to 1,80 m. Na ramionach zawieszona jest kilkukilogramowa postać Jezusa Chrystusa. Wykonana jest z metalu i pomalowana na kolor złoty. Krzyż będzie otoczony murkiem. Powstanie także cokolik. Remontem zajął się Jan Szuszczewicz z Gajewa. Remont wykonał za symboliczne pieniądze.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
