Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

TYGODNIK PILSKI - Tak tańczą prawdziwe gwiazdy!

Ewa Auer
Taniec standardowy to ich wizytówka. Tu piękni, eleganccy i profesjonalni
Taniec standardowy to ich wizytówka. Tu piękni, eleganccy i profesjonalni Fot. Archiwum UKS Iskra
Martyna Cieślak i Jacek Matyja, mistrzowie tańca towarzyskiego z Piły, ćwiczą pięć razy w tygodniu, średnio po dwie godziny. Taniec z Gwiazdami? - Nuda - odpowiadają.

Na parkiecie płyną. Martyna Cieślak i Jacek Matyja, z klubu UKS Iskra Piła, kuźni talentów tańca towarzyskiego, specjalizują się w standardzie: walc angielski, wiedeński, fokstrot, quikstep, tango to ich żywioł. Zdobyli już Klasę A, najwyższą w ich kategorii wiekowej 14-15 lat. W przyszłym roku przechodzą do kategorii młodzieżowej od 16-do 18 lat, i wtedy na swój sukces będą musieli pracować na nowo.

Oboje zaczęli tańczyć już w przedszkolu. Ona trafiła na zajęcia prowadzone przez Elizę Sabik, Jacek na zajęcia do Artura Dąbrowskiego. W podstawówce kontynuowali taniec i zapisali się do klubu UKS Iskra Piła, w nim połączyli się w parę. I tak zostało do dzisiaj.
- Może dlatego tak dobrze nam idzie, że od razu się dobraliśmy. I na szczęście Jacek jest wyższy ode mnie, lepiej się wtedy tańczy, trzyma ramę - wyznaje Martyna.

Na standard zdecydowali się, jak mieli 13 lat.
- Jak się chce być w czymś dobrym, to trzeba się specjalizować - tłumaczy Jacek. - Latino też tańczymy, ponoć jest bardziej widowiskowe, ale my lepiej czujemy standard.

Na turnieju na każdym wyjściu prezentują pięć tańców, każdy trwa średnio 1 minutę 30 sekund. Najlepsi, by stanąć na podium jak Marta i Jacek wychodzą kilka razy, pięć razy, nieraz więcej. Mimo, że Jackowi pot spływa z czoła i obydwoje nogi mają jak z waty, wirują z uśmiechem.
- Czym wyżej, różnice między umiejętnościami par są minimalne, jurorzy oceniają przede wszystkim wygląd i prezentację - mówi Martyna.

Przed występem maluje się sama, rzęs nie dokleja. Włosy w kok pomaga jej układać mama. Idzie na nie tubka brylantyny. Na włosy Jacka ląduje lakier. Każda tancerka zakłada plastikowe korki na obcasy. Dlaczego? Okazuje się że po to, by nie porysować parkietu, bo w obcasach są gwoździe, a fleki się szybko ścierają...

Taniec towarzyski to drogi sport. Kosztują zwłaszcza stroje tancerek. Okazała kiecka i 4 tysięcy złotych. Kupuje się je w wyspecjalizowanych sklepach; na potrzeby tancerzy działa cały przemysł. Jeszcze kilka lat temu Marta tańczyła w białej bluzce i ciemnej spódniczce, teraz ma na stanie fioletową suknię, którą uszyła jej krawcowa, pani Iwona w Chodzieży. Fason wyszukała w specjalnych katalogach, podobnie materiał. Po uszyciu suknię dała jeszcze do zdobienia złoceniami. Jacek pod tym względem jest tańszy. Właśnie wystawia na sprzedaż stary frak, a nabył nową czarną marynarkę. Jego strój, w komplecie z butami to jakieś 1500 złotych.

Sukcesu Martyny i Macieja by nie było, gdyby nie wspierali ich rodzice. Towarzyszą im na turniejach, a przede wszystkim na nie zawożą. Raz wszyscy pakują się do samochodu rodziców Marty, innym razem do auta rodziców Jacka. Dzięki temu trochę zaoszczędzą. A jeżdżą ciągle. Ostanie trzy weekendy z rzędu: Elbląg, Kwidzyń, Ełk. Latem też nie wypoczywają. Na początku lipca szkolenia w Iławie, w sierpniu obóz w Powodowie.

Co będzie dalej? Martyna chodzi do klasy 3a gimnazjum w ZSP nr 3, Maciej do 3c w ZSP nr 1. Zamierzają iść do liceum na Pola i nadal ćwiczyć. Potem na studia i tu się boją rozstania, bo każdy z nich kocha taniec, a nowy partner to będzie problem. Bo nie wystarczy sama umiejętność tańca, ważne jest zgranie, a na nie pracują od wielu lat.
- Chciałbym dalej tańczyć - wyznaje Jacek, choć częste treningi trudno pogodzić z nauką w szkole, a tej przybywa. Ale tyle już umiemy, szkoda by było na tym zakończyć.
- Ja też kocham taniec, wcale mi się nie znudził - dodaje Martyna.

Jak oceniają popularny Taniec z Gwiazdami?
- Trzy odcinki widziałam. Nuda. Gwiazdy tańczą słabo - mówi mistrzyni tańca z Piły.
Jacek nie komentuje, wygląda nawet na to, że nie ogląda.
Młodzi tancerze z Piły przyznają jednak, że popularność tańca towarzyskiego w ciągu minionych lat bardzo wzrosła.
- Jak zaczynaliśmy to były jakieś dwie grupy, teraz jest chyba z sześć. I grupy dla dorosłych przybyły, sporo ludzi się uczy. No fajnie - podsumowuje Martyna.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto