22-letni motocyklista zdradził się, gdy na widok radiowozu skręcił nagle w leśną drogę. Tyle, że policjanci z patrolu czarnkowskiej drogówki, doskonale wiedzieli dokąd prowadzi ta droga. Dlatego prosto z Tarnówka pojechali do Boruszyna, gdzie postanowili zaczekać na motocyklistę. Ten po kilku minutach wyjechał z lasu prosto na radiowóz. Policjanci włączyli światła i "koguta i ruszyli w jego stronę. Motocyklista nie miał jednak zamiaru się zatrzymać. Zaczął uciekać chodnikiem. Policjanci byli jednak szybsi i zajechali mu drogę blokując dalszą drogę ucieczki. Ten nie zdążył jednak wyhamować i uderzył w tył radiowozu, a potem w budynek.
- Motocyklista nie odniósł w zdarzeniu żadnych poważnych obrażeń, a po sprawdzeniu go w policyjnych systemach okazało się, że posiada zakaz prowadzenia pojazdów wydany przez trzcianecki sąd do grudnia 2021 roku - informuje Karolina Górzna-Kustra, rzecznik czarnowskiej policji.
22-latek był trzeźwy. Pobrao od niego krew do badań na zawartość narkotyków. Motocykl, którym się poruszał, nie miał ważnego przeglądu. Za ucieczkę i stworzenie zagrożenia na drodze 22-latkowi grozi do 5 lat więzienia.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?