Miasto przeprowadziło dekomunizację ulicy 14 Lutego w ten sposób, że została ona ulicą zakochanych, a nie pamiątką po dniu powrotu Piły do macierzy, który to powrót podpada obecnie pod propagowanie komunizmu. Wojewoda uznał jednak uchwałę pilskich radnych za wybieg, który miał na celu ominięcie ustawy dekumunizacyjnej i zarządzeniem zastępczym zmienił ulicę 14 Lutego na ulicę kaprala Piotra Konieczki, który zginął na posterunku w Jeziorkach.
Był pierwszą ofiarą II wojny światowej. I pewnie zasłużył na upamiętnienie, ale niekoniecznie w zastępstwie dla 14 Lutego. Niewykluczone, że miasto pogodziłoby się z decyzją wojewody, nawet gdyby się z nią nie zgadzało, gdyby nie fakt, że chodzi o reprezentacyjną ulicę Piły.
Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który oddalił jednak skargę samorządu. Musiał jednak pochylić się nad sprawą, którą do ponownego rozpoznania zwrócił mu Naczelny Sąd Administracyjny. Z uzasadnienia postanowienia NSA wynikało, że wojewoda nie zapoznał się z treścią uchwały podjętej przez pilskich radnych.
Nowa nazwa nie zdążyła zafunkcjonować ani w świadomości, ani w przestrzeni
Sprawa ponownie wróciła więc na wokandę poznańskiego sądu, gdzie w środę zapadło rozstrzygnięcie korzystne dla miasta. WSA uchylił zarządzenie wojewody, co oznacza, że pilski deptak powraca do swojej starej nazwy. Nowa zresztą nie zdążyła nawet zafunkcjonować ani w świadomości, ani w przestrzeni. Na nowych elewacjach budynków wciąż pojawiała się nazwa 14 Lutego.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?