W Jastrzębiu powstanie zadaszone boisko? To wyborcza obietnica Michała Urgoła
Na finiszu kampanii wyborczej przed drugą turą wyborów samorządowych, mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju usłyszeli nową obietnicę. Jest nią budowa w mieście zadaszonego boiska. Jego powstanie zadeklarował jastrzębianom, kandydat na prezydenta, Michał Urgoł, który jednocześnie zaznaczył, że będzie ona możliwa do zrealizowania, jeśli zostanie wybrany prezydentem Jastrzębia.
- Jeżeli zostanę prezydentem miasta wybudujemy taki obiekt - obiecał Michał Urgoł, który deklarację złożył na os. Przyjaźń, gdzie wychowywał się najbardziej znany sportowiec z Jastrzębia-Zdroju, Kamil Glik.
Postać wybitnego reprezentanta Polski w piłce nożnej przy okazji składania wyborczej obietnicy była kilkukrotnie przywoływana. O Gliku mówiono chociażby w kontekście ostatnich mistrzostw świata w piłce nożnej w Katarze, dokąd oprócz niego pojechało jeszcze dwóch piłkarzy rodem z Jastrzębia: Szymon Żurkowski i Michał Skóraś.
W Jastrzębiu wierzą, że budowa obiektu pozwoli na to, aby kolejni jastrzębianie mieli okazję reprezentować miasto i kraj, występując z orzełkiem na piersi.
- Bardzo chcielibyśmy żeby kolejni reprezentanci mogli rozwijać się na terenie Jastrzębia-Zdroju - mówi Jakub Gruszka, przedstawiciel grupy rodziców, która zabiega o budowę tego typu obiektu.
Boiska pod balonem od lat mają oczekiwać mieszkańcy
Temat budowy zadaszonego obiektu sportowego, z którego sportowcy - zwłaszcza młodzi - mogliby korzystać przez cały rok ma nie być w Jastrzębiu, nowym. Znać miała go komisja kultury i sportu, funkcjonująca w ramach jastrzębskiej Rady Miasta.
Również Michał Urgoł przyznaje, że przy okazji spotkań z mieszkańcami ta kwestia była podnoszona. - Wszyscy jednogłośnie zgłaszają potrzebę budowy takiego obiektu - zauważa kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta miasta.
Codziennie w Jastrzębiu piłkę nożną trenuje pół tysiąca dzieci
I jak wynika z szacunków rodziców młodych sportowców w Jastrzębiu, tylko piłkę nożną w mieście każdego dnia trenuje kilkaset najmłodszych mieszkańców. Udaje im się nawet z sukcesami rywalizować z akademiami największych klubów piłkarskich w Polsce.
Jednak tylko do pewnego momentu. Gdy gra przenosi się na pełnowymiarowe boisko, na jaw mają wychodzić różnice. Ich źródłem ma być brak zadaszonego boiska, a co za tym idzie brak możliwości całorocznego treningu.
- Brakuje systematycznego treningu, który przez cały rok duże akademie zapewniają swoim wychowankom - przekonuje Jakub Gruszka.
Do piłki nożnej, ale nie tylko. Nawet gdyby miało więcej kosztować
Pod "balonem", bo tak mówi się o zadaszonych obiektach mieliby trenować jednak nie tylko adepci piłki nożnej. Propozycja Michała Urgoła miałaby dotyczyć także innych dyscyplin. Jakich dokładnie? To melodia przyszłości. Kandydat na prezydenta i zwycięzca pierwszej tury wyborów w Jastrzębiu zaznacza, że jest skłonny na budowę boiska wydać więcej pieniędzy, o ile będą mogli z niego korzystać reprezentanci większej liczby dyscyplin.
Jednocześnie, wiodącą dyscypliną miałaby być piłka nożna. Wybudowane boisko miałoby mieć wymiary boiska piłkarskie i piłkarską murawę. A gdzie ewentualnie mogłoby ono powstać? To pytanie jak na razie również pozostaje bez odpowiedzi.
- Nie wiem czy to będzie os. Przyjaźń czy to będzie, gdzieś bliżej centrum czy to będzie w okolicy boiska na ul. Kościelnej. Kwestia lokalizacji jest "do dogadania" - mówi Michał Urgoł, który chciałby szybko podjąć się ten inwestycji.
- Rozpoczniemy pracę jak najszybciej, żeby ustalić taką działkę, wykonać projekt, spróbować napisać wnioski o dofinansowanie takiego projektu, a jeżeli się nie uda, znaleźć środki w budżecie miasta, żeby nasze dzieci miały gdzie trenować - dodaje kandydat na prezydenta Jastrzębia.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?