Afera wybuchła pod koniec maja. Cały zarząd Karpolu oraz prokurent spółki usłyszeli prokuratorskie zarzuty, a wiceprezes Franz T. został tymczasowo aresztowany.
Prokuratorskie śledztwo dotyczy przekrętów przy unijnych dotacjach. Konkretnie chodzi o kredyty na innowacje technologiczne w ramach których spółka otrzymała bezzwrotne wsparcie w formie premii technologicznej. Zdaniem prokuratury, zrobiła to posługując się nierzetelną i nieprawdziwą dokumentacją. Mózgiem operacji miał być Franz T. Przesłanką do jego aresztowania była obawa, że będzie nakłaniał do składania fałszywych zeznań lub wyjaśnień.
Wiceprezes Karpolu jest już na wolności. Jeszcze w czerwcu Sąd Okręgowy w Poznaniu zamienił mu tymczasowy areszt na poręczenie majątkowe w wysokości 500 tys. złotych. Trzy razy w tygodniu - w poniedziałki, środy i soboty, musi stawiać się na komendzie policji przy Bydgoskiej w Pile. Ma także zakaz opuszczania kraju i zatrzymano mu paszport.
Pieniądze na konto sądu trafiły już następnego dnia po wydaniu postanowienia o zmianie środka zapobiegawczego.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?