Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielka wycinka w Parku Miejskim. Pod nóż idzie ponad 50 drzew

TR
Z Parku Miejskiego zniknie ponad 50 drzew. Zbyt chorych, jak twierdzi Zarząd Dróg i Zieleni, żeby udało się je uratować
Z Parku Miejskiego zniknie ponad 50 drzew. Zbyt chorych, jak twierdzi Zarząd Dróg i Zieleni, żeby udało się je uratować Fot. Agnieszka Świderska
Chore, wyschnięte lub przegniłe. Z Parku Miejskiego w Pile zniknie ponad 50 drzew, których jak twierdzi Zarząd Dróg i Zieleni, nie da się już uratować. Zniknie m.in. charakterystyczna brzoza rosnąca naprzeciwko pomnika Stanisława Staszica. Zgodę na wycinkę wydał regionalny konserwator przyrody.

Pielęgnowaliśmy je i ratowaliśmy tak długo, jak to było możliwe. Ich stan zdrowotny nie pozwala już jednak na dalsze egzystowanie – tak Miron Tadych, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Pile tłumaczy konieczność wycinki ponad 50 drzew w Parku Miejskim. - Potwierdził to regionalny konserwator przyrody oraz analiza dendrologiczna przygotowana przez Centrum Dendrologiczne w Nadarzynie.
Uschnięte lub odwrotnie - przegniłe, stały się zagrożeniem. I to był główny powód dla którego trafiły pod nóż. Z krajobrazu parku zniknie m.in. charakterystyczna brzoza, która rośnie naprzeciwko pomnika Stanisława Staszica. Znikną też inne znajome drzewa; znajome, gdyż rosnące przy parkowych alejkach. Najstarsze z nich ma około 110 lat.

Miron Tadych przekonuje, że wycinka nie oszpeci parku. Rośnie w nim około 2 tys. drzew i krzewów, więc brak ponad 50 drzew nie powinien być aż tak widoczny. Na ich miejsce pojawią się nowe zgodnie z zasadą: drzewo za drzewo. Trzeba będzie jednak kolejnych 100 lat żeby były w stanie zastąpić te, które znikną.

- Nawet te egzemplarze, które nie są w najlepszej kondycji, ale które możemy zostawić, wyeksponować, zostają - mówi dyrektor Miron Tadych. - Jest pomnikiem przyrody i zostaje w przestrzeni Parku Miejskiego

Wycinka w parku już się rozpoczęła. Kolejna planowana jest przy ulicy Podgórnej, gdzie zostanie wyciętych około 20 drzew wzdłuż ogrodów deszczowych. Zwiększanie retencji wody opadowej do gruntu ma swoją ciemną stronę: podmywanie korzeni rosnących w okolicy drzew, które z tego powodu niebezpiecznie się przechylają. Niestety, rosną zbyt blisko drogi, żeby można było im na to pozwolić, a innej alternatywy, jak przekonuje Zarząd Dróg i Zieleni, nie ma.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wielka wycinka w Parku Miejskim. Pod nóż idzie ponad 50 drzew - Piła Nasze Miasto

Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto