Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wspomnienie ofiar zbrodni hitlerowskiej z końca listopada 1939 roku w Górce Klasztornej

Szymon Chwaliszewski
Szymon Chwaliszewski
Wideo
od 16 lat
Czas, gdy Górka Klasztorna została zajęta przez niemieckich okupantów i zamieniona na obóz, w swojej książce „Swastyka nad Górką Klasztorną" opisuje ks. Zachariasz Kruża MSF. Wydarzenia z 23.11.1939 roku miały wyjątkowo drastyczny i tragiczny przebieg.

Poniżej podamy skrótowy opis tego okresu w dziejach Sanktuarium Góreckiego, przedstawionego szczegółowo w książce „Swastyka nad Górką Klasztorną" autorstwa ks. Zachariasza Kruży MSF.

"W niecały miesiąc po napaści Niemiec hitlerowskich na Polskę, Górka została zamieniona na obóz koncentracyjny dla Misjonarzy Świętej Ro­dziny i duchowieństwa diecezjalnego. W nocy z 11 na 12 listopada 1939 roku wywieziono więźniów góreckich do Paterka koło Nakła, gdzie ich w okrutny sposób zamordowano. Jednym z oprawców był komendant obozu Harry Schultz, pracujący przed wojną jako buchalter w łobżenickim młynie. Należał on do V kolumny hitlerowców w Polsce. Miał na sumieniu 180 morderstw Polaków i Żydów. Po wojnie został zdemasko­wany na Ziemiach Odzyskanych i skazany na karę śmierci w 1953 roku. Z więzionych w Górce misjonarzy zostało zamordowanych 5 księży z ks. Prowincjałem Piotrem Zawadą na czele oraz 25 braci zakonnych. Oprócz nich zginęło także przeszło 20 księży diecezjalnych, dwóch księży z innych zakonów i dwie siostry zakonne należące do Zgromadze­nia Służebniczek Niepokalanego Poczęcia N.M.P.."

23.11.1939 r.

"W „opróżnionym” klasztorze Selbstschutz uwięził 36 Żydów przywiezionych z prowizorycznego obozu w Lipce (w tym kobiety, 90-letni starzec oraz co najmniej troje dzieci w wieku 5 – 7 lat) oraz 8 Polaków. Wieczorem 23 listopada 1939 pijani Selbstschutzmani dowodzeni przez Schulza zamordowali wszystkich więźniów, z wyjątkiem artysty Jana Topora, którego oszczędzono ze względu na jego umiejętności rzeźbiarskie. Egzekucja miała wyjątkowo okrutny przebieg. Wszystkich więźniów przed rozstrzelaniem ciężko pobito. Dziewczętom żydowskim (niektórym uprzednio zgwałconym) kazano przed śmiercią rozebrać się do naga i biegać po ogrodzie w świetle latarek, szczując je przy tym psami. Ponoć na krótko przed egzekucją jedna z żydowskich kobiet urodziła dziecko, które Schulz kazał zakopać żywcem w grobie. Polkę Annę Jaworską, uczestniczkę powstania wielkopolskiego, związano natomiast linami, które na rozkaz Schulza dwie grupy Żydów ciągnęły następnie w przeciwnych kierunkach tak długo, aż kobieta została rozerwana na pół" - podają historyczne opisy zdarzenia z 23.11.1939 roku.

O tej okrutnej zbrodni wspomina także ks. Janusz Jezusek MSF w materiale wideo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto