- Prezydent sprawdza przbieg wyborów. W protokole był szereg nieprawidłowości - komentuje wybory na osiedlu Górnym Roman Szarzyński, sekretarz Urzędu Miasta Piły.
Jakie to nieprawidłowości? Nie zgadzała się liczba osób, którym wydano karty. Wszystko przez to, że jeden wyborca dostał dwie karty, z czego jedną zwrócił, bo nie było na niej pieczęci komisji. Ten fakt nie został uwzgledniony w protokole. Poważniejszy zarzut to identyczne podpisy przy dwóch nazwiskach. Istnieje więc prawdopodobnieństwo, że ktoś podpisał się za siebie i innego wyborcę, fałszując w ten sposób jego podpis. To zostanie zgłoszone do organów ścigania.
Konieczne było powtórzenie liczenia głosów. Różnice były spore, w pierwszym liczeniu wyszło, że oddano 4384 głosy. Po ponownym liczeniu okazało się, że głosów w sumie było 4353. Mandat stacił Mateusz Rauhut, bo okazało się, że Janina Mańkowska dostała więcej głosów. To właśnie ona otrzymała mandat, choć początkowo komisja jej nie uwzględniła w ostatecznej liście nowych radnych osiedla Górne.
- Błędy zostały naprawione. Z szacunku do wyborców prezydent postanowił uznać wybory za ważne - dodaje sekretarz Urzędu Miasta Piły.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?