Marcin Porzucek, poseł PiS
Wyborów prezydenckich, w których była tak niewielka przewaga, nigdy jeszcze w Polsce nie było. Pamiętajmy, że to wyniki sondażowe. Musimy wziąć pod uwagę dwie rzeczy. Pierwszą, korzystną dla Andrzeja Dudy, że dwa tygodnie temu był w tych badaniach niedoszacowany. I drugą, na ile zmienią wyniki protokoły z zagranicy. Spodziewam się, że jutro będziemy mogli potwierdzić wygraną Andrzeja Dudy. Cieszymy się i świętujemy już dziś, choć szampana jeszcze nie otwieramy. Nadal się mrozi. Czekamy na oficjalne wyniki.Pół roku temu przy dużej frekwencji odnowiliśmy mandat w parlamencie. Teraz przy tak olbrzymiej frekwencji, co jest sukcesem wszystkich Polaków, będzie bardzo silny mandat prezydenta. To wyzwanie dla prezydenta Andrzeja Dudy, żeby jednoczył. Mam nadzieję, że ta druga kadencja będzie spokojniejsza. Przed nami jednak bardzo duże wyzwania; pokłosie tego, co zaserwował nam koronawirus. Przy ratowaniu gospodarki zgodność rządu i prezydenta na pewno się przyda.
Podziały są głębokie. Prawda jest też taka, że pan prezydent był wielokrotnie niesprawiedliwie oceniany przez niektóre media czy środowiska. Mam jednak nadzieję, że teraz kiedy skończył się już ten dwuletni maraton wyborczy, a do kolejnych wyborów mamy 3,5 roku, to sytuacja w kraju się uspokoi i będziemy mogli niwelować te podziały proponując rozwiązania, które będą korzystne dla wszystkich. Jestem też przekonany, że prezydent Andrzej Duda będzie w stanie pokazać, że jest prezydentem wszystkich Polaków. Zresztą każdy prezydent jest prezydentem nas wszystkich. Moim prezydentem był każdy prezydent niezależnie od tego, czy pochodził z mojego obozu politycznego czy nie. I myślę, że taki wzajemny szacunek jest nam wszystkim potrzebny.
Piotr Głowski, prezydent Piły, polityk PO
Te wyniki (sondażowe - przy. red.) się zmienią na korzyść Rafała Trzaskowskiego. Różnica będzie niewielka. Taka społeczność wielkości Piły, od 50 do 100 tysięcy, może zdecydować kto wygra. Naprawdę liczył się każdy głos. Ta obywatelska, niepolityczna kampania Rafała Trzaskowskiego, bez wielkich mediów i bez wielkich pieniędzy, które rząd wpompował w kampanię Andrzeja Dudy, zmieniała dzień po dniu wynik tych wyborów. To Rafał Trzaskowski jest wielkim wygranym tych wyborów. I to niezależnie od tego jaki będzie ostateczny wynik oznacza, że w polityce dużo się zmieni. Będzie dużo przestasowań. Takich pozytywnych. Ludzie się obudzili. Do nadziei. I jest olbrzymia szansa na to, by podtrzymać w nich ten ogień.Wynik wyborów jest nadal otwarty. Po pierwsze tego typu wyniki obarczone są błędem statystycznym. Po drugie o godzinie 21.00 rozpoczęła się trzecia tura wyborów. Ona trwa w tej chwili w tych wszystkich komisjach wyborczych, do których stoją jeszcze olbrzymie kolejki.
Takich wyborów nie pamiętam. Były absolutnie niezwykłe. Co czyniło je tak niezwykłymi? Udział ludzi w życiu kampanii. Z własnej, nieprzymuszonej woli przychodzili na spotkania z politykiem. I to w takich ilościach. Coś fantastycznego. I myślę, że tego ognia nie da się już ugasić. Jak dodamy jeszcze do tego, że to wszystko działo się w pewnych uwarunkowaniach politycznych, gdy po drugiej stronie był walec, który za miliardy złotych siał w telewizji kłamstwa i powszechny hejt, to zmiana wyniku z z kilkunastu na pięćdziesiąt procent napawa nadzieją.
Już po wyborach dodał:
- Martwi mnie, że tak dużo ludzi do końca nie zrozumiało, że ani pan Andrzej Duda, ani rząd nie ma swoich pieniędzy. Oni rozdają nasze pieniądze. I prędzej czy później dojdzie do katastrofy finansów publicznych. Będziemy wszyscy za to płacić. Znamienne, że tak dużo ludzi, szczególnie na wschodzie kraju, nie rozumie bądź nie chce zrozumieć, że może nas czekać w przyszłości los Grecji. I że warto było to zatrzymać. Dziwię się też wyborom ludzi po 50-stce, którzy pamiętają przecież komunę, kiedy rządziła “jedyna słuszna” partia. Czy to z tęsknoty? Tak wiele afer powinno dać im do myślenia, że przydałby się jakiś bezpiecznik.
Według niego Rafał Trzaskowski powinien stanąć na czele dużego ruchu społecznego, który wyjdzie poza garnitury partyjne. Być społecznym liderem, niekoniecznie partyjnym.
- To może nawet spotkać się przez z przychylnym nastawieniem Andrzeja Dudy, ale tylko przez chwilę, bo będziemy przez tydzień czy dwa oglądać teraz politykę miłości. Potem, niestety, wróci do swojej retoryki, do Jarosława Kaczyńskiego, do Macierewicza - mówi Piotr Głowski
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?