Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wynajmował domek i nagrywał gości kamerką ukrytą w łazience. Podglądacz z Płotek skazany

Agnieszka Świderska
Agnieszka Świderska
Przestępstwo utrwalania lub rozpowszechniania wizerunku nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności seksualnej zostało wprowadzone do polskiego kodeksu karnego w 2009 roku
Przestępstwo utrwalania lub rozpowszechniania wizerunku nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności seksualnej zostało wprowadzone do polskiego kodeksu karnego w 2009 roku Fot. 123rf
Chora ciekawość zaprowadziła go na ławę oskarżenia. Mirosław M., podglądacz z Płotek został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Ma również sądowy zakaz wynajmowania domku, w którym zamontował kamerę nie informując o tym gości.

Podczas przesłuchania w prokuraturze 57-letni Mirosław M. wyznał, że robił to z ciekawości. Podniecało go, że robi coś zakazanego. Samo podglądanie sprawiało mu zresztą więcej przyjemności niż oglądanie potem nagich zdjęć. Tak było też tamtego sierpniowego dnia kiedy wpadł. Zgubiło go światło w łazience jednego z domków. Chciał czy może musiał nagrać osobę, która była w środku. Liczył na to, że będzie naga. Szyba była jednak zaparowana, by udało mu się cokolwiek nagrać. Tymczasem w środku było dziecko. Dziewczynka, która wychodząc spod prysznica zobaczyła za oknem męską rękę z telefonem. Jej ojciec wybiegł z domku szukając podglądacza. Natknął się na Mirosława M., który przedstawił jako ochroniarz ośrodka. Następnego dnia mężczyzna jednak ustalił, że na Płotkach nie ma żadnej firmy ochroniarskiej. Na podstawie rysopisu udało się ustalić prawdziwą tożsamość fałszywego ochroniarza. Incydent z telefonem okazał się w jego przypadku czubkiem góry lodowej.

Podwójne życie podglądacza

57-letni mężczyzna, ojciec dwójki dorosłych dzieci, przedsiębiorca, prowadził bowiem podwójne życie. W tym drugim był podglądaczem. Nie wiadomo jak długo to trwało. Sam wyznał, że w przeszłości kilkukrotnie zrobił zdjęcia nagim kobietom, a raz przez szparę w żaluzjach podglądał parę podczas stosunku. Zarzekał się, że nigdy nie podglądał dzieci. Tamten incydent z dziewczynką w łazience to był wypadek.

Wyznał, że w przeszłości kilkukrotnie zrobił zdjęcia nagim kobietom, a raz przez szparę w żaluzjach podglądał parę podczas stosunku

Pogrążyło go to, co policjanci znaleźli w jego laptopie. I to, co zdążył z niego usunąć, ale im udało się odzyskać. Były wśród nich zdjęcia z serwisu erotycznego, na którym publikowano zdjęcia i filmy pornograficzne robione z ukrycia bądź z perspektywy podglądacza. Tym jednak, co go najbardziej obciążyło były nagrania z kamery, którą zamontował w łazience w swoim prywatnym domku na Płotkach. Kamerę ukrył w czujniku dymu i nie informował o niej gości, którzy wynajmowali od niego domek. Tylko “plon” z jednego miesiąca z 2017 roku to wizerunki kilkunastu osób. Nagrywał gości podczas kąpieli i podczas toalety. Na niektórych nagraniach widać wizerunki nagich ciał, na innych tylko fragmenty. Wśród pokrzywdzonych są także dzieci. Najmłodsza nagrana przez niego dziewczynka miała dwa lata.

Wśród pokrzywdzonych są także dzieci. Najmłodsza nagrana przez niego dziewczynka miała dwa lata

Dlaczego to robił? Tłumaczył się, że kamerę zamontował wyłącznie w celu ochrony przed włamywaczami, a zapisy z niej kasował nie oglądając. Nagrania z wizerunkami nagich osób miał zobaczyć pierwszy raz dopiero w aktach sprawy. Zeznając już w sądzie w charakterze oskarżonego nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Sąd nie potrzebował jednak jego przyznania się do winy. Miał dowody jego winy. Proces toczył się przed Sądem Rejonowym w Pile i tam zapadł wyrok skazujący.

- Przestępstwo zakazu utrwalania wizerunku nagiej osoby bez jej zgody i rozpowszechnianie może być popełnione wyłącznie umyślnie i to zarówno w zamiarze bezpośrednim, jak i ewentualnym - uzasadniał wyrok sędzia Andrzej Smyczyński.

Pod dozór kuratora

Mirosław M. został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. To najdłuższy okres próby na jaki sąd może zawiesić wyrok. W tym czasie 57-latek będzie objęty dozorem kuratora. Ponadto ma trzyletni zakaz wynajmowania czy udostępnienia choćby za darmo domku na Płotkach.

- Sąd za jedyną i główną okoliczność łagodzącą potraktował dotychczasową niekaralność oskarżonego. Na jego niekorzyść przemawia fakt, że został pokrzywdzony cały szereg osób, w tym dzieci - podkreślił sędzia Andrzej Smyczyński.

Osoby, które znalazły się na nagraniach Mirosława M. nie ukrywały, że czują się przez niego upokorzone i poniżone.

Osoby, które znalazły się na nagraniach Mirosława M. nie ukrywały, że czują się przez niego upokorzone i poniżone

Sąd nałożył na niego obowiązek zapłacania im nawiązki: 1200 złotych za utrwalenie wizerunku nagiego ciała oraz 600 złotych za utrwalenie intymnych części ciała. Musi też zapłacić 6000 złotych grzywny oraz pokryć koszty procesu, a ten kosztował Mirosława M. prawie 7 tys. złotych. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

Tamta dziewczynka, którą próbował nagrać przez okno po całym zajściu wymagała pomocy psychologa. W tym przypadku Mirosław M. został jednak oczyszczony z zarzutu. Nie można go było skazać za utrwalenie wizerunku nagiego dziecka w sytuacji gdy niczego nie nagrał, a z tamtej nocy nie było żadnego nagrania i żadnego zdjęcia.

Przestępstwo utrwalania lub rozpowszechniania wizerunku nagiej osoby lub osoby w trakcie czynności seksualnej zostało wprowadzone do polskiego kodeksu karnego w 2009 roku. Aby doszło do przestępstwa konieczne jest, aby przy utrwalaniu wizerunku nagiej osoby sprawca używał przemocy, groźby karalnej lub podstępu. Pokrzywdzonym jest każdy, kto znajduje się w określonej przepisami sytuacji: jest nagi bądź w trakcie czynności seksualnej i nie wyraża zgody na utrwalanie swojego wizerunku w tym stanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto