Niewielki (ultralekki) samolot szkoleniowy Zodiak wystartował z lotniska w Pile o godz. 20. Dokładnie dziewięć minut później pilska straż pożarna została zawiadomiona o wypadku przez jednego ze świadków zdarzenia. Samolot spadł chwilę po starcie z wysokości około 300 metrów; rozbił się w lesie około kilometra od pasa startowego na pilskim lotnisku i stanął w płomieniach. Dwaj mężczyźni, którzy znajdowali się na jego pokładzie, zginęli na miejscu.
- Śmierć poniósł instruktor, 42-letni mieszkaniec Mirosławca, oraz uczeń, 57-letni mieszkaniec Szczecina - informuje Andrzej Latosiński z pilskiej komendy policji.
Samolot, który runął na ziemię przy pilskim lotnisku, miał czeskie numery rejestracyjne. Odbywał loty w pilskiej filii czeskiej szkoły Lang. Piloci wystartowali w czwartek z płyty lotniska w Pile, by odbyć standardowy lot szkoleniowy. 42-letni instruktor, który zginął w wypadku, to Tomasz Depta, szef pilskiej filii szkoły Lang.
- To był doświadczony pilot, szczególnie w tej klasie samolotów - mówi Sławomir Palus, dyrektor pilskiego Aeroklubu.
Świadkowie wypadku zgodnie przyznają, że słyszeli wyraźnie nierównomierną pracę silnika w samolocie.
- Nie wykluczamy na razie żadnej hipotezy - ucina jednak Maciej Lasek z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.
Awionetka rozbiła się na lotnisku w Pile. W wypadku samolotu zginął pilot i instruktor [ZDJĘCIA]
- Samolot miał aktualne badania techniczne. Przed lotem przegląd przeprowadzał osobiście instruktor - zapewnia jednak Tadeusz Michalski, pilot, członek czeskiej Szkoły Latania Lang, do której należała maszyna rozbita w Pile. - Coś musiało się jednak przydarzyć, bo raczej wykluczam błąd pilota. W maszynie szkoleniowej jest zawsze pilot oraz instruktor; nie wierzę, by ten drugi dopuścił do tak niebezpiecznej sytuacji - dodaje.
Wypadek z ziemi obserwował 15-letni syn instruktora oraz pilotka z Piły. Twierdzą, że słyszeli, jak nagle silnik awionetki przestał pracować, a potem samolot zaczął pikować i spadł.
W piątek od rana na miejscu katastrofy pracowała Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Wykonana została dokumentacja fotograficzna i wideo. Jakie są pierwsze ustalenia komisji?
- Zdecydowanie za wcześnie jeszcze na stawianie jakichkolwiek hipotez - tłumaczy jednak Maciej Lasek, szef PKBWL. - Będziemy teraz analizować dokumentację, przesłuchiwać świadków, tak by wnioski połączyć najpierw w hipotezę, a później oficjalne stanowisko - dodał.
Wstępna oficjalna informacja dotycząca przyczyny katastrofy zostanie przekazana przez komisję badania wypadków lotniczych w ciągu 30 dni od katastrofy; prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu.
Więcej informacji na ten temat, komentarze i opinie we wtorek w Tygodniku Pilskim
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Byłeś świadkiem ważnego wydarzenia? Daj nam znać! NAPISZ DO NAS PRZYŚLIJ SMS lub ZADZWOŃ 698 635 635
Dodaj ogłoszenie drobne ZA DARMO
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?