1 lipca około godziny 14.30 na ulicy Wojska Polskiego w Ujściu podczas robót kanalizacyjnych doszło do wypadku, w którym ucierpiał 40-letni mężczyzna. Pracował w wykopie na głębokości 1,80 m, niespodziewanie został przysypany do pasa ziemią. Okoliczności wypadku bada Prokuratura Rejonowa w Chodzieży.
Poszkodowanym jest mieszkaniec Piły, który prowadził jednoosobową firmę. Razem z nim przy wykopie pod przyłącze kanalizacyjne do budynku jednorodzinnego pracowało kilku pracowników z ujskiej spółki. Zgodnie z zasadami bezpieczeństwa wykopy wąskoprzestrzenne od głębokości 1 metra powinny być zabezpieczone przez deskowanie zwane potocznie ,,szalunkami’’.
Tyle, że na Wojska Polskiego nikt się z przepisami nie liczył. Gdy wykop sięgał już 1,80 m, nagle obsunęła się ziemia i przysypała do pasa pracującego na tym odcinku mężczyznę. Wszyscy przeżyli chwile grozy.
Poszkodowanego mężczyznę zabrała do szpitala ,,erka’’. Na szczęście, jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo i po opatrzeniu ran został wypisany do domu.
Gałązka-Sobotka: kładziemy pacjentów w szpitalu bez uzasadnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?