Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wywiad z proboszczem parafii pw. Św. Stanisława Kostki

DB
Wywiad z ks. Antonim Tofilem
Wywiad z ks. Antonim Tofilem DB
Chciałbym, żeby w niedzielę wielkanocną w kościele było tyle samo osób, co w Wielką Sobotę na święceniu jajek - mówi ksiądz Antoni Tofil, proboszcz parafii pw. Św. Stanisława Kostki w Pile. Przeczytaj cały wywiad.

Wywiad z księdzem Antonim Tofilem, proboszczem parafii pw. Św. Stanisława Kostki w Pile

Patrzymy na krzyż. Co ukrzyżowany Chrystus chce nam dzisiaj przez ten symbol powiedzieć?

Wielki Post miał nam przypomnieć, że kiedyś umrzemy. Ale co dalej? Chrystus mówi, że krzyż, który stał się znakiem zbawienia, jest nadzieją życia, zmartwychwstania. Został ukrzyżowany człowiek niewinny, bez grzechu. Ten krzyż jest symbolem Bożej Miłości. Stwórca pokazał, że wchodząc w ciało Jezusa, we wszystkim jest do nas podobny.

Dzisiaj ludzie unikają cierpienia, trudu, chcą żeby życie było łatwe i przyjemne.
I myślą, że jak odmówią paciorek, to będą mieli „highlife”, odmówią trzy „Zdrowaśki” i wróci zdrowie, zmówią pięć różańców i zejdzie opuchlizna. Bóg tak nie działa, gdyby tak było, bylibyśmy robotami. To ma się spełniać wola Boga, a nie nasza.

Jezus, kiedy umierał na krzyżu, prosił Boga aby wybaczył oprawcom. Czy my dziś potrafimy wybaczać?
W Niedzielę Palmową mówiłem ludziom, że nie ma świąt, jeżeli jesteśmy z kimś pogniewani. W takim wypadku jajko, którym będziemy się dzielili, będzie tylko pustym gestem, atrapą. Jezus powiedział: jeśli chcesz przyjść i ofiarować dar w świątyni, a przypomnisz sobie, że brat ma coś przeciw tobie, zostaw ten dar, idź najpierw pojednaj się z bratem swoim, a później przyjdź. Jak można kochać Boga, skoro nienawidzi się drugiego człowieka? Ale nie należy też mylić przebaczenia z pobłażaniem. Nie może być tak, że syn pije, a rodzice go bronią, robią wszystko za niego, a on dalej się upija.

Wielkanoc to również czas pojednania z Bogiem. Spowiedź w tym okresie jest obowiązkowa dla katolików. Coraz bardziej popularne stają się „noce konfesjonałów”.

To jest praktykowane w parafii świętego Jana Bosko w Pile. Z doświadczenia jednak wiem, że po północy prawie nikt nie przychodzi się spowiadać. Zastanawiam się nad wprowadzeniem spowiedzi do późnego wieczora, na przykład do godziny 23. Markety są już wtedy zamknięte, więc można nawet po zakupach przyjść i pojednać się z Bogiem. Ale spowiadać się nie trzeba w konfesjonale. Kiedy nie ma kolejki, można usiąść z księdzem w ławce i przez wiele godzin rozmawiać. To ułatwia kontakt, szczególnie osobom, które przez wiele lat nie były u spowiedzi. Kapłan pomaga, zadaje pytania, łatwiej wtedy wyznać najcięższe grzechy i wyjść oczyszczonym.

Pogodzeni z bliskimi i pojednani z Bogiem możemy w końcu świętować Wielkanoc.
Cierpieniem jest ciężka praca, trud wychowania dzieci, obowiązki szkolne. Blask zmartwychwstania pokazuje nam, że ten trud przeżywany z Chrystusem jest nagradzany. Chciałbym, żeby w niedzielę wielkanocną w kościele było tyle samo osób, co w Wielką Sobotę na święceniu jajek. A zazwyczaj ludzi jest mniej. Dlatego podczas święconki powiedziałem: Czy tak licznie przyjdziecie jutro? Ktoś ważny będzie na was czekał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto