MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Z miłości do parowozów. Pilski Interlok - jedyna taka firma w Polsce, która naprawia parowozy.

TR
Wyremontowany w pilskim InterLoku parowóz cieszy w Niemczech turystów
Wyremontowany w pilskim InterLoku parowóz cieszy w Niemczech turystów Fot. Archiwum
Jedyna w Polsce firma naprawiająca parowozy, InterLok w Pile podpisała właśnie kontrakt ze szwajcarskim klubem miłośników parowozów z Saint Sulpice Parowóz jest już w Pile; to Tkt48 nr 188 ostatni już ...

Jedyna w Polsce firma naprawiająca parowozy, InterLok w Pile podpisała właśnie
kontrakt ze szwajcarskim klubem miłośników parowozów z Saint Sulpice

Parowóz jest już w Pile; to Tkt48 nr 188 ostatni już egzemplarz z pierwszej powojennej konstrukcji. Bardzo dobrze sprawdza się na liniach wysokogórskich. Do takich też celów będzie wykorzystywany w Szwajcarii. W Saint Sulipice jest już jeden polski parowóz nazywany przez miejscowych ,,Piękną Polką’’. Nie wiadomo jeszcze jaką nazwę będzie nosił ten drugi. Na wyremontowanie go InterLok ma cztery miesiące. To bardzo krótki termin dla parowozów. Ten jednak jest w dobrym stanie technicznym, co należy do rzadkości. Przeważnie trafiają do Piły w opłakanym stanie. Żeby je wyremontować, trzeba je rozłożyć na części pierwsze. Potem rozpoczyna się żmudna praca, której efektem jest praktycznie nowa maszyna. Tak było w przypadku ostatniego parowozu, którego konstrukcja była w 90 procentach dziełem pilskich fachowców.
Podczas kwietniowej jazdy próbnej na trasie Piła-Ujście-Mirosław Ujski okazał się wielką atrakcją. Do takich właśnie celów są wykorzystywane parowozy na Zachodzie. Jednym ze zleceniodawców pilskiej firmy było niemieckie nadmorskie miasteczko Schomberg. Parowóz kursuje tam na 5-kilometrowej trasie i przyciąga 10 procent więcej turystów niż atrakcje w sąsiedniej gminie.

Zabytek z duszą

- Parowóz ma duszę - tak mówią znawcy i miłośnicy. Szacunek, jakim był darzony w przeszłości przez kolejarzy widać najlepiej po wpisach do książek; żaden parowóz nie został złomowany, tylko zakończył służbę. W Niemczech miłość do parowozów jest tak duża, że miłośnicy zbierają nawet dym do słoików. Każdy taki słoik z dymem jest odpowiednio opisany: serią parowozu i jego numerem oraz datą i trasą przejazdu. Polakom daleko jeszcze do takiej ,,miłości’’. W ostatniej parowozowni w Europie - w Wolsztynie złomowano ostatnio trzy parowozy. Sprzedać ich bowiem nie można, a naprawiać nie ma za co. Głównym problemem są przepisy polskiego prawa, w którym parowozy figurują jako zabytki. Problemów z eksportem po polskiej stronie jest zdecydowanie więcej niż ze złomowaniem; maszyny trafiają więc najczęściej na złom. Niemałe zdumienie zachodnich turystów budzi także warszawskie muzeum kolejowe, w którym jest ponad 50 parowozów. Żaden z nich jednak nie jeździ, bo muzeum nie ma na to pieniędzy. Tymczasem stojący bez ruchu parowóz jest tylko kupą stali. - Parowóz musi jeździć - twierdzą zachodni turyści. - Wtedy jest prawdziwym zabytkiem i atrakcją. I to oni, niestety, mają rację.

Ostatnie z Cegielskiego

Konkurencją dla InterLoku są tylko firmy na Zachodzie oraz
w środkowo-wschodniej Europie - w Bułgarii i na Węgrzech. W Polsce naprawia się wprawdzie parowozy jeszcze w Gnieźnie, ale jest to wewnętrzny zakład PKP i pracuje tylko na jej zlecenia. W tłustych 70. latach w pilskich Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego naprawiano miesięcznie 80 parowozów, z czego 30 wymagało kapitalnych remontów. Pracowało wtedy przy nich 3300 osób na trzy zmiany. Tamte czasy świetności bezpowrotnie jednak minęły. Nie ma też nowych parowozów, których na świecie produkcji nie wstrzymały chyba jeszcze tylko Chiny. W Polsce ostatni parowóz został wyprodukowany w 1957 roku w zakładach Cegielskiego w Poznaniu. W całym kraju zostało jeszcze ponad 100 parowozów. Jak pokazuje przykład Wolsztyna, ubywa ich jednak.

Henryk Palczewski
dyrektor Inter Loku Pile

Rośnie zainteresowanie parowozami na świecie. Co ciekawe, każde praktycznie zamówienie złożone u nas przez kluby miłośników parowozów było sponsorowane przez tamtejsze władze. Robią to dla pokolenia, które nigdy nie widziało parowozów w ruchu. Tymczasem w Polsce dorobek naszej wiedzy i tradycji trafia na złom. A mieliśmy jedne z najlepszych parowozów w Europie; na międzynarodowych targach w Paryżu w 1938 roku polski parowóz zdobył srebrny medal.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto