Euforia w Kołobrzegu
,,Tak się bawi, tak się bawi... Euforia!" - tym okrzykiem powitali Kołobrzeg i jego mieszkańców członkowie Pilskiego Klubu Morsów Euforia. Przez trzy dni - w miniony weekend - odbywał się tam Światowy Festiwal Morsowania. Było to niezwykle barwne i radosne wydarzenie, które trudno jest - jak mówią sami jego uczestnicy - opisać słowami.
- To trzeba po prostu przeżyć! - mówi Kinga Lipińska, prezes Pilskiego Klubu Morsów Euforia. Ona sama pierwszy raz brała udział w tak dużym zlocie w Kołobrzegu. Nie żałuje spędzonego tam nawet ułamka sekundy.
- Wszyscy się cieszyli, uśmiechali i naprawdę przednio bawili, zostawiając wszelkie troski i zmartwienia daleko za sobą. Liczyła się chwila i było to czuć w atmosferze, która była naprawdę gorąca.
Kilka osób z pilskiego Klubu uczestniczyło w nadmorskim zlocie od pierwszego dnia, czyli od piątku. Pozostała część grupy - około 25 osób - dojechała autokarem w niedzielę. Tego dnia, odbyła się bowiem wielka parada od latarni morskiej do molo i główna kąpiel w morzu. Uczestniczyło w niej około tysiąc osób z klubów i stowarzyszeń morsów w całej Polsce.
Jeden zlot się zakończył, a kolejny już jest w planach i to wkrótce.
- W lutym jedziemy na Międzynarodowy Zlot Morsów do Mielna. Będzie to typowo przebierana impreza, której hasło przewodnie brzmi ,,Dzieci - Kwiaty". Mamy już pomysły na ciekawe stroje. Na pewno nimi zaskoczymy - podkreśla Kinga Lipińska.
Zaproszenie na urodziny
Wcześniej, bo 30 stycznia nasze morsy zapraszają na 10-te urodziny Pilskiego Klubu Morsów Euforia. Impreza, odbędzie się na Płotkach, pod wiatą rekreacyjną. Będzie ognisko, grochówka, a także m.in. duży tort.
- Mamy kilka niespodzianek, ale nie będziemy ich zdradzać. Poza tym, tego dnia będziemy grać z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Każdy będzie mógł wrzucić grosz do puszki na cele charytatywne.
Widowiskowe oświadczyny
Warto dodać, że w Kołobrzegu obecne były również morsy z Rogoźna (powiat obornicki), a wśród nich Edyta Michalak i Bartosz Sekuła. Dla morsującej pary było to niezwykłe wydarzenie, które zapewne zapamiętają na całe życie.
Bartosz poprosił tam bowiem swoją partnerkę o rękę. Zaskoczona, choć szczęśliwa Edyta w obecności tysiąca sympatyków "zimnych kąpieli" zgodziła się zostać jego żoną.
- Była to bardzo przemyślana decyzja. Wiedziałem, że chce, żeby Edyta została moją żoną. Chciałem jej się oświadczyć w nietuzinkowy sposób, zgodny z naszą naturą. Oboje jesteśmy szalonymi ludźmi. Zwyczaj zaręczania się w Święta Bożego Narodzenia, czy też Nowy Rok jest bardzo oklepany. Wiedziałem, że muszę wymyślić coś zupełnie innego - relacjonuje Bartosz Sekuła.
Bartosz wszystko bardzo skrupulatnie zaplanował. Skontaktował się z organizatorami i poprosił o wsparcie przyjaciół.
- Zacząłem od telefonu do organizatorów zlotu. Zapytałem czy jest to w ogóle możliwe. Gdy otrzymałem zgodę, zaczęliśmy omawiać szczegóły - dodaje mors.
Edyta o niczym nie wiedziała. Wspólnie z partnerem brała udział w każdym punkcie programu weekendowego zlotu. Najpierw przeszli we wspólnym przemarszu, później wysłuchali kilku słów od organizatorów. Szykowali się właśnie do rozgrzewki, gdy Bartosz... zniknął. Rogoźnianka została z przyjaciółmi, gdy jej ukochany udał się w kierunku sceny.
- W całą intrygę wtajemniczyłem naszego przyjaciela i prezesa klubu morsów w Rogoźnie. W momencie, gdy byłem już na scenie i zawołałem do siebie Edytę, to właśnie on przyprowadził ją do mnie - opowiada mężczyzna.
Bartosz o swoim planie poinformował także swoją siostrę, która przygotowała mu kwiaty dla ukochanej.
Edyta i Bartosz są parą od dwóch lat. Ona mieszka w Rogoźnie, on w Drezdenku. Poznali się za pomocą mediów społecznościowych.
- Jesteśmy razem bardzo szczęśliwi. Oboje jesteśmy spontaniczni i szaleni, lubimy jak wokół nas dużo się dzieje. No, gdzie ja bardziej szaloną znajdę - dopytuje Sekuła. - Wiem, że chcę właśnie z Edytą spędzić resztę mojego życia.
Na co dzień parę dzieli około 70 kilometrów. Ta odległość nie stanęła jednak na przeszkodzie prawdziwej miłości.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?