W Sądzie Okręgowym w Poznaniu zakończył się proces sądowy w sprawie Piotra L. oskarżonego o dokonanie
trzech przestępstw: zabójstwo Tadeusza Z, usiłowanie zabójstwa Artura K. oraz nie- legalne posiadanie broni palnej. Wyrok zostanie ogłoszony w najbliższy wtorek
Nie zdążył uciec
Przypomnijmy: 5 lipca 2000 roku w lokalu ,,Biały Miś’’ w Trzciance doszło do awantury. Tego dnia do baru przybył Tadeusz Z wraz ze znajomym. Kupili piwo i wyszli na taras. Za nimi podążył Piotr L. – zachowywał się wyzywająco, prowokował bójkę. Jeden z znajomych Tadeusza – Artur K. zobaczył nagle wycelowaną w swoim kierunku broń. Czym prędzej rzucił się do ucieczki. W tym momencie rozległ się strzał, ale pistolet chyba się zaciął, bo uciekający usłyszał tylko dźwięk iglicy. Okazało się, ze broń nie wypaliła, ponieważ nie była odbezpieczona. Tadeusz Z. miał mniej szczęścia, on nie zdążył uciec. Kula wystrzelona z bliskiej odległości trafiła go w okolice głowy.
Piotr uciekł z miejsca przestępstwa
Piotr L. wyrzucił broń na pobliski przedszkolny plac i oddalił się z miejsca zdarzenia. Poszedł do znajomej i opowiedział jej co się stało. Obawiał się, że ktoś będzie go gonił, albo zaraz po niego przyjdzie... Nie wytrzymał tego napięcia i sam zgłosił się na policję.
Według prokuratora Macieja Grygiela, dowody świadczące o winie oskarżonego Piotra L. w jasny sposób wskazują na to, że to właśnie on dokonał zabójstwa. Dowodami w tej sprawie były zeznania świadków, którzy w sposób wyraźny stwierdzili, że przed lokalem ,,Biały Miś’’ doszło do zdarzenia, na skutek którego śmierć poniósł Tadeusz Z. Podczas postępowania Piotr L. przyznał się do nielegalnego posiadania broni palnej. W sprawie morderstwa i jego usiłowania nie potrafił powiedzieć nic, bo nie pamięta co się dokładnie stało. Był pijany. Według prokuratora jest to próba obrony przed odpowiedzialnością karną, a fakt, że w chwili dokonania czynu oskarżony znajdował się w stanie nietrzeźwości nie może zwalniać go z odpowiedzialności za ten czyn.
Oskarżony żył w lęku
Obrona w procesie sądowym przedstawiała wpływ wcześniejszego porwania Piotra L. na jego postępowanie. Twierdziła, że mogło ono mieć bezpośredni związek ze sprawą. Adwokat Rafał Kupsik, dowodził, że na skutek wcześniejszego porwania oskarżonego, doszło u niego do utrzymującego się przez dłuższy czas stanu lękowego, w wyniku którego os- karżony nabył broń. Nie potrafił opisać jak doszło do tego, że zastrzelił on Tadeusza Z. Biegli psychiatrzy zeznali, że zachowanie oskarżonego mogło zostać wywołane przedłużającym się stanem lękowym oraz alkoholem, jaki tego wieczoru wypił oskarżony.
Prokurator zaproponował dożywocie
Prokurator wniósł o uz- nanie oskarżonego winnym wszystkich zarzucanych czynów. Za zabójstwo Tadeusza Z. zaproponował karę dożywocia, za usiłowanie zabójstwa wniósł wymierzenie mu kary 25 lat pozbawienia wolności, natomiast za nielegalne posiadanie broni wnioskował o karę 5 lat więzienia.
Rafał Kupsik
obrońca Piotra L.
Kara dożywotniego pozbawienia wolności, lub kara śmierci jest karą nadzwyczajną. Należy się więc zastanowić czy oskarżony zasługuję na tak wysoka karę. Moim zdaniem nie. Wynika to chociażby z treści opinii psychologiczno-psychiatrycznej biegłych jak również z dotychczasowego sposobu życia i osobowości Piotra L. Uważam, ze nie należy wymierzać oskarżonemu kary powyżej 15 lat pozbawienia wolności.
Maciej Grygiel
prokurator
Niewątpliwie, nie można negować faktu porwania, ale dziwny jest fakt, że okoliczność ta wyszła dopiero podczas trwania śledztwa. Oskarżony wcześniej tego nie ujawnił tego. Kara, o jaką wnioskowałem, będzie karą adekwatną do zachowania oskarżonego oraz spełni cele zapobiegawcze i wychowawcze.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?