Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakup broni przez internet? A może niesolidny sprzedawca? Zapytaj rzecznika

Michalina Pieczyńska-Chamczyk
Michalina Pieczyńska-Chamczyk
Krystian Dobuszyński/polska press
Konsumentem jest każdy z nas. Stajemy się nim każdorazowo stając przy kasie, płacąc choćby najdrobniejszą kwotę za usługę. Czy zatem znamy przysługujące nam prawa oraz ciążące na nas obowiązki? Zapraszamy na rozmowę z Powiatowym Rzecznikiem Konsumentów w Czarnkowie. Miłosz Niedźwiecki opowie o tym, czym zajmował się w marcu.

Z czym zwracali się konsumenci do rzecznika, czy marzec był w jakiś sposób szczególny?

MN: W marcu najczęściej poruszane były następujące zagadnienia dotyczące:

  • reklamacji obuwia i ubrań – 34 proc.
  • reklamacji mebli i artykułów wyposażenia domu – 27 proc.
  • reklamacji urządzeń AGD i RTV – 20 proc.

Od pierwszych dni marca, w związku z wybuchem wojny za wschodnią granicą, zauważalny był wzrost zainteresowania konsumentów bronią i jej zakupem. Pojawiły się zatem pytania o zakupy przez internet i reklamacje. Wśród klientów rzecznika był pan Damian:

„Właśnie zrobiłem patent strzelecki i chcę kupić broń palną. Czy jeżeli kupię ja przez internet i nie będzie mi odpowiadała, to mogę ją zwrócić w ciągu 14 dni tak, jak inne rzeczy kupowane w ten sposób?”

MN: Teoretycznie można, ponieważ artykuł mówiący o wyłączeniach, nie obejmuje broni palnej. W praktyce jednak jest to niemożliwe, ponieważ na polskim rynku nie ma sklepów, które oferują sprzedaż broni palnej przez internet. Większość z nich przedstawia ofertę, ale jeśli chodzi o przeprowadzanie transakcji, to zapraszają do sklepu stacjonarnego. Jest to związane z tym, że sprzedawcy są zobowiązani do zweryfikowania uprawnień potencjalnego klienta oraz z tym, że ani Poczta Polska, ani firmy kurierskie nie obsługują przesyłek, które zawierają broń palną – kurierzy musieliby mieć pozwolenia na broń. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku broni pneumatycznej. Żeby dokonać zakupu, wystarczy być pełnoletnim, co się oświadcza w chwili transakcji. I taką broń owszem, można zakupić przez internet, jak i zwrócić w terminie 14 dni, jeżeli nam z jakiś powodów nie odpowiada.

Kolejny konsument pyta o reklamację broni, którą już zakupił:

„Kupiłem broń palną w sklepie stacjonarnym. Podczas pierwszego treningu okazało się jednak, że jest wadliwa. Chcę ją zareklamować, ale sklep jest oddalony od mojego miejsca zamieszkania o 400 km, czy mogę ją więc odesłać?”

MN: Zareklamować oczywiście można, wysyłka jednak jest niemożliwa z powodu, o którym wspomniałem wcześniej. Firmy kurierskie nie realizują takich zleceń. Broń trzeba zatem dostarczyć do sklepu osobiście.

Kolejnym problemem, który powtarzał się w marcu, była sytuacja, w której konsument domaga się zwrotu pieniędzy za wadliwy towar, a sprzedawca chce ten towar wymienić. Czy ma do tego prawo? W takiej sytuacji znalazła się między innymi pani Małgorzata:

„Zakupiłam 6 sztuk lamp zewnętrznych montowanych na elewacji domu. 4 z nich bardzo szybko przestały działać. Chciałam je wszystkie odesłać, bo na pewno mają jakąś wadę seryjną, ale sprzedawca się nie zgadza. Chce wymienić te 4 wadliwe na nowe. Czy mogę domagać się zwrotu pieniędzy?”

MN: W tym przypadku należy rozgraniczyć pierwszą reklamację od kolejnych. W przypadku, gdy składamy taką reklamację po raz pierwszy, sprzedawca może zaproponować naprawę lub wymianę. Jeżeli do niej dojdzie i wada ujawni się ponowie (ta sama lub inna) i drugi raz zareklamujemy zakupiony towar, kupujący może już żądać zwrotu pieniędzy, a sprzedawca musi się na to zgodzić.

W marcu okazało się także, że o ile konsumenci korzystają z prawa do zwrotu zakupionych przez internet przedmiotów i robią to w terminie, to sprzedawcy coraz częściej nie wywiązują się ze swojego obowiązku - zwrotu pieniędzy. W takiej sytuacji znalazł się między innymi pan Krzysztof:

„Kupiłem przez internet bluzę z kapturem, z nadrukiem wilka. Bluza do mnie dotarła, ale na mnie nie pasowała. Zwróciłem ją w terminie. Sprzedawca odbiór potwierdził, ale pieniędzy nie oddał. Proszę o pomoc w tej sprawie.”

MN: W takiej sytuacji przepisy jasno mówią, że jeżeli konsument zwróci zakupiony na odległość towar w terminie 14 dni, sprzedający ma obowiązek dokonać zwrotu pieniędzy w terminie również 14 dni liczonych od dnia otrzymania zwrotu. Często się jednak zdarza, że sprzedawcy o tym ostatnim kroku „zapominają”. Po interwencji rzecznika, pieniądze wracają jednak na konta konsumentów.

Czy przed taką sytuacja możemy się w jakikolwiek sposób zabezpieczyć?

MN: Właściwie jedyne, co możemy zrobić, to dokładnie sprawdzać od kogo kupujemy. Sprawdzajmy czy sklep istnieje, czy ma adres, czy telefon podany na stronie działa. Czytajmy opinie.

Miłosz Niedźwiecki
Powiatowy Rzecznik Konsumentów w Czarnkowie
przyjmuje interesantów:
w Starostwie Powiatowym w Czarnkowie ul. Rybaki 3 (pok. 32)
we wtorki i środy od 7.30 do 15.30
w Delegaturze Starostwa Powiatowego w Trzciance, ul. 27 Stycznia 42 (pok. 28)
w poniedziałki, czwartki i piątki od 7.30 do 15.30.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto