Ponad 15 proc. mieszkańców powiatu czarnkowsko - trzcianeckiego jest bez pracy. Wiele z nich zajęcia nie ma od wielu lat.
- Od 5 lat nie mam pracy, żyję z pomocy społecznej, to jest 300 złotych na sześć osób, najstarsze dziecko ma już 18 lat, a najmłodsze rok i siedem miesięcy - tłumaczy Władysław Poprawski.
Dla mężczyzn zajęcie jeszcze można znaleźć, a dla kobiet już trudniej. Pani Iwona jest bez pracy od 10 lat. Ma średnie wykształcenie. Teraz postanowiła założyć spółdzielnię socjalną, ale okazało się, że to nie takie proste.
- Ci z którymi miałam tworzyć tę spółdzielnię nie chcieli pracować, w Centrum Integracji Społecznej dostajemy 670 złotych za 6 godzin pracy, jesteśmy dowożeni i dostajemy ciepły posiłek i to ludziom się nie podoba, bo wychodzą z założenia, że gdy dostaną 200, 300 złotych z GOPS-u do tego dorobią sobie na lewo, to wyjdzie im więcej - tłumaczy Iwona Kitcza, założycielka spółdzielni socjalnej.
Teraz zebrała wokół siebie 8 podobnych jej osób. Choć czekają na rejestrację, to już mają pracę. Ofertę dały im lasy państwowe, a nadzorować ich pracę będą właściciele Zakładów Usług Leśnych.
- Wyznaczyliśmy im łatwiejszy front robót, aby nie musieli zdobywać specjalnych kwalifikacji, myślę, że sobie poradzą - tłumaczy Rafał Kiernikowski, właściciel Zakładu Usług Leśnych w Czarnkowie.
Spółdzielcy na początek będą sadzić las, później czeka ich wykaszanie, malowanie drzewek, czyszczenie pasów przeciwpożarowych. Za taką pracę można zarobić od 1500 1800 złotych miesięcznie, ale to praca sezonowa.
- Postaramy się tak dobierać pracę, aby mieli zajęcie przez większość roku, bo oni mieszkają na naszym terenie - dodaje Maciej Strawa, nadleśniczy, Nadleśnictwa Sarbia.
Taką inicjatywę Lasy Państwowe będą podejmować także w innych nadleśnictwach.
- Dopiero tu zobaczyłam jak olbrzymi jest problem bezrobocia w naszym sąsiedztwie - dodaje Zbysław Ryszewski, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile.
Zakładanie spółdzielni socjalnych jest jedną z recept na brak pracy, ale wciąż jest ich mało. Na terenie powiatu czarnkowsko - trzcianeckiego do tej pory powstała tylko jedna. "Słoneczko" zajmuje się sprzątaniem oraz pomocą w pielęgnacji starszych osób. Istnieją już od roku, zatrudniają 11 osób i dobrze sobie radzą na rynku. Ta leśna spółdzielnia będzie drugą.
- Próbujemy docierać do tych bezrobotnych i mówić, że są wartościowi i w ten sposób im pomagamy - wyjaśnia Bolesław Chwarścianek, wójt gminy Czarnków.
Okazuje się, ze właśnie problem z niską samooceną bardzo często winny jest takiej sytuacji.
- Przez to ich motywacja jest niższa, nie mają wiary we własny potencjał, chociażby z tego powodu, że nie wierzą, że znajdą pracę, skoro się to nie udawało przez lata - wyjaśnia Monika Piotrowska, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Czarnkowie.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?