Zapalił się garaż, w którym znajdował się ciągnik i elektronarzędzia.

Ogień zauważył przypadkowy kierowca, który jechał w stronę Łobżenicy. Mężczyzna szybko poinformował dyżurnego z Centrum Powiadamiania Ratunkowego i pojechał budzić domowników. Na miejsce rozdysponowano jeden zastęp OSP z Falmierowa i trzy zastępy OSP z Wyrzyska. Zanim dojechali strażacy z Wyrzyska, ratownicy z Falmierowa wyprowadzili traktor na podwórze.

Strażakom szybko udało się opanować pożar, dzięki czemu udało się ochronić od ognia przyległą do garaży oborę, w której znajdowały się zwierzęta i baloty słomy. Na szczęście zwierząt nie trzeba było ewakuować. Zniszczeniu uległy jednak dwa garaże, w których pokrycie dachowe nadaje się już tylko do wymiany.
Właściciel gospodarstwa oszacował straty na 18 tysięcy złotych.

Akcja ratunkowa trwała dwie godziny. Ostatni zastęp wyjechał z Falmierowa około godziny 3.30.