Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żużel. Rok temu nie doszedł do skutku finał Złotego Kasku w Pile. Zawodnicy odmówili startu, czym pognębili pilski klub. Zobaczcie zdjęcia

Redakcja
Zdaniem żużlowców pilski tor nie nadawał się do jazdy. Inne zdanie mieli sędzia i komisarz toru. Wydarzenia z finału Złotego Kasku w Pile, który w końcu nie doszedł do skutku, zapoczątkowały głęboki kryzys pilskiego żużla...

Dokładnie rok temu, 20 kwietnia (w Wielką Sobotę) w Pile miał odbyć się finał Złotego Kasku. Była piękna pogoda i zgromadzona na trybunach publiczność liczyła na duże emocje. Tymczasem uwagi do stanu pilskiego toru zgłosili żużlowcy i... odmówili jazdy. Chodziło głównie o wystający betonowy zewnętrzny krawężnik w okolicy startu oraz stan bandy. Inne zdanie mieli sędzia i komisarz toru, zdaniem których tor nadawał się do jazdy. Zbulwersowany postawą zawodników był Marek Cieślak, trener kadry narodowej.

>>> Zobacz także: Galeria zdjęć z ubiegłorocznej eliminacji Złotego Kasku w Pile

Przedświąteczne wydarzenia na pilskim torze miały duży wpływ na dalsze funkcjonowanie żużla w mieście nad Gwdą. Zawieszona została licencja toru, konieczne było kosztowne dosypanie nowej nawierzchni oraz naprawa bandy. Mimo tego, Polonia Piła przegrała walkowerem mecz z PSŻ Poznań (głównie za sprawą błędnych zaleceń komisarza toru). Spadła frekwencja na stadionie, a klub nie był w stanie niwelować długów powstałych za czasów poprzedniego zarządu, co wcześniej czynił. W konsekwencji zakończyło się to jego likwidacją.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto