Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mariusz Małachowski walczy o tytuł Człowieka Roku Wielkopolski

Ewa Auer
Mariusz Małachowski
Mariusz Małachowski Ewa Auer
Mariusz Małachowski, prezes PSS „Społem” w Pile wybrany przez czytelników Człowiekiem Roku 2015 Tygodnika Pilskiego walczy teraz o tytuł Głosu Wielkopolskiego. Głosowanie trwa do 29 lutego.

Mariusz Małachowski, prezes PSS „Społem” w Pile zdobył tytuł Człowieka Roku 2015 w głosowaniu czytelników Tygodnika Pilskiego, uzyskując 844 głosy. Teraz walczy o tytuł Człowieka Roku Wielkopolski, w plebiscycie organizowanym przez Głos Wielkopolski.

**

>>> Kliknij też: Człowiek Roku Wielkopolski: kliknij tutaj, żeby zagłosować**

Mariusz Małachowski całe życie jest związany z biznesem. Jako absolwent Akademii Rolniczej w Poznaniu, skończył studia podyplomowe z bankowości. Zanim w 2003 roku został prezesem PSS „Społem” pracował w bankowości, w tym przez 4 lata jako dyrektor pilskiego oddziału Inwest Banku. To doświadczenie wykorzystuje w obecnej pracy.

>>> Kliknij też: Człowiek Roku Wielkopolski: poznaj wszystkich naszych kandydatów

- Zarządzanie było mi bliskie, choć oczywiście branża zupełnie inna. Spółdzielnie rządzą się swoimi prawami, każdy członek ma swój głos. Ale w spółkach prezes musi też liczyć się z udziałowcami. Robienie biznesu jest wszędzie takie samo. Po prostu trzeba zarabiać - tłumaczy.

Małachowski zarządza najstarszą powszechną spółdzielnią spożywców w Pile z ogromnymi tradycjami. Jej początek sięga lat powojennych, kiedy w 1948 roku połączyły się dwie spółdzielnie: „Kolejarz” i „Robotnik”. Obie miały w sumie ponad 1500 członków. PSS „Społem” największy rozkwit przeżywała w latach 70., wtedy obsługiwał większość sklepów w Pile i to różnej branży nie tylko spożywczej, ale także przemysłowej, obuwniczej, tekstylnej, chemicznej. Posiadała kioski zakładowe, piekarnie, stołówki, ciastkarnie, restauracje, bary mleczne a nawet zakłady fryzjerskie. Ale to wspomnienie dawnych czasów. Dzisiaj jej majątek jest znacznie mniejszy, podobnie jak działalność skromniejsza. Ale jej sukcesem było bez wątpienia przetrwanie transformacji gospodarczej i sprostanie ekspansji zagranicznych sieci handlowych, których w 75-tysięcznej w Pile jest wyjątkowo dużo. Dzisiaj PSS „Społem” zatrudnia 130 osób i posiada 16 sklepów osiedlowych w Pile.

- Postawiliśmy na sklepy osiedlowe, by być blisko klientów. Na szczęście są oni nam wierni. My ich dobrze znamy i często sprowadzamy dla nich specjalnie ulubione produkty, które mogą zamówić - mówi Mariusz Małachowski.

W sklepach PSS spotkać można wiele produktów lokalnych producentów, do których pilanie się przyzwyczaili, chodzi na przykład o wyroby mleczarskie. Nie zawsze mają oni siłę przebicia, by ich wyroby stanęły na półkach marketów. Małachowski zdaje sobie sprawę, że gust klienta jest wyrabiany latami, a siła przyzwyczajenia to ogromny atut, który trzeba wykorzystać. Zmiany w placówkach szły z duchem czasu. Wszystkie są klimatyzowane, a już od 2006 roku można w nich płacić kartami. Co ważne, czynne są prze cały tydzień, w niedzielę do 22.30, kiedy nawet markety są już zamknięte.

PSS „Społem” posiada jeszcze własną piekarnię „Rogalik”, której wypieki mają liczną grupę stałych klientów. Jest zresztą w Pile bardzo popularna. 80 procent jej wyrobów trafia wprawdzie do sieci własnej, ale pozostałe do innych sklepów.

- Pieczemy według naszych tradycyjnych receptur, co też pewnie doceniają klienci - zapewnia Mariusz Małachowski.

PSS „Społem” to w Pile też niemały pracodawca.

- Wszyscy pracują u nas na etacie. Nie podpisujemy tzw. umów śmieciowych. Kieruję się zasadą: uczciwa praca, uczciwa płaca. Mamy jeszcze własną administrację, księgowość. Płacimy za wszystkich składki ZUS i niemałe podatki. Łącznie 2,5 mln złotych w ciągu roku - wylicza prezes .

W sklepach ekspedientki nie narzekają. Nie zamieniłyby się z koleżankami w marketach. - Mamy tu pewną pracę. Płacą nam rzetelnie, w pensje wliczone są wszystkie dodatki, w tym za wysługę lat. Przyjmujemy praktykantki na szkolenie i one też dostają stażowe - mówią zgodnie panie Renata, Lucyna i Alicja, ekspedientki ze sklepu „Społem” przy ul. Lutyckiej.

Zwycięstwo w plebiscycie Tygodnika to nie pierwsza nagroda. Wcześniej PSS „Społem” w Pile dostał już także tytuł Rzetelnej Firmy. A jak rozładowuje prezes Małachowski stres po pracy?

- Nurkuję, poluję, latam samolotem i motolotnią. Kiedyś angażowałem się w politykę, ale poza nią też istnieje ciekawe życie - podsumowuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto