Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Cel- awans do A klasy. Rozmowa z Patrykiem Dachem, trenerem rezerw Warty Międzychód

Adrian Wieczorek
Adrian Wieczorek
Archiwum rozmówcy
Rezerwy Warty Międzychód rundę jesienną przeszli jak burza. W jedenastu meczach, wygrali aż dziesięciokrotnie. Rundę jesienną w grupie drugiej klasy B podsumowuje Patryk Dach- trener Warty II Międzychód.

Na początek chciałem pogratulować pierwszego miejsca w rundzie jesiennej. Jak ona przebiegła?

Dziękuję. Już przed sezonem wraz z zarządem klubu postawiliśmy sobie jasne cele - awans do klasy A oraz wprowadzanie młodych zawodników do seniorskiej piłki. Jak widać, po sytuacji w tabeli jesteśmy na dobrej drodze do realizacji celu głównego. W międzyczasie kilku wychowanków regularnie brało udział w treningach ‘jedynki’. Jestem zadowolony z postawy i zaangażowania młodych zawodników, to oni zawsze mają większość w wyjściowej jedenastce. Mocno przepracowaliśmy okres przygotowawczy a to zaowocowało dobrymi wynikami już od pierwszej kolejki.

W tym sezonie rozlokowano Was z drużynami z powiatu międzychodzkiego, szamotulskiego i czarnkowsko-trzcianeckiego. W porównaniu do poprzedniego sezonu, przeciwnicy są trudniejsi?

Przeciwnicy reprezentują podobny poziom. Trochę nam szkoda, że nie zagramy już derbów z Orłem Łowyń, zawsze były pełne emocji. Jednak nadal mierzymy się z rywalem zza miedzy - Wartą Sieraków. Emocje często biorą górę w spotkaniach derbowych dlatego pojedynki te są niezwykle ciężkie.

W rundzie jesiennej zanotowaliscie imponujący wynik- 10 zwycięstw i jeden remis. Co stoi za tym sukcesem?
Jak już wspomniałem, od samego początku okresu przygotowawczego mieliśmy jasno postawiony cel, zawodnicy byli zaangażowani i sumiennie podchodzili do treningów. Zaowocowało to świetną dyspozycją już od pierwszej kolejki czego najlepszy dowód prezentuje miejsce w tabeli.

Zremisowaliście sensacyjnie mecz z Płomieniem Chrzypsko Wielkie. To był wypadek przy pracy, czy jednak coś nie zagrało?
Nałożyło się na to wiele czynników, mimo wysokiego poziomu organizacyjnego należy pamiętać, że to B klasa czyli piłka amatorska. Każdy z zawodników uczy się lub pracuje. Tak się złożyło, że pojechaliśmy na ten mecz w 12, w dodatku nasz podstawowy bramkarz został powołany na mecz pierwszego zespołu. Możliwe, że też odrobinę zlekceważyliśmy rywala. Mimo iż to my ‘prowadziliśmy’ spotkanie, zabrakło wisienki na torcie w postaci bramek. Właściwie to strzelaliśmy je tylko że do złej bramki. W ostatnich minutach rzuciliśmy się do ataku co doprowadziło do wyrównania, jednak nie udało się zdobyć trzeciego gola(mimo dwóch 100% sytuacji w doliczonym czasie gry). 
Taka jest piłka, przyjęliśmy wynik z pokorą i w kolejnych meczach pokazaliśmy, że bez względu na przeciwności, potrafimy wygrać w każdych warunkach.

Czy runda wiosenna będzie trudniejsza niż jesienna? Kto może zaskoczyć w lidze?
Przed rundą wiosenną zawsze jest więcej czasu na pracę nad przygotowaniem motorycznym, poza tym większość ciężkich meczów zagramy teraz na własnym stadionie który w rozgrywkach ligowych pozostaje niezdobyty. Liczę na komplet punktów, jednak piłka jest okrągła a bramki są dwie, dopóki nie strzelisz większej ilości goli niż przeciwnik niczego nie możesz być pewien.
Patrząc na podział punktów w walce o awans liczą się 3 zespoły, dla nas pierwsze dwie kolejki to ‘mecze o 6 punktów’.

Patrząc na tabelę można stwierdzić, że jesteście głównymi faworytami do wygrania grupy. W przypadku awansu do klasy A, co dalej?
Naszym celem jest stworzenie odpowiedniego środowiska do rozwoju dla młodzieży oraz zapewnienia miejsca, gdzie zawodnicy którzy grają mniej lub nie dostają szans na grę w pierwszej drużynie, mogliby rozgrywać minuty, biorąc za przykład nasz klub patronacki - Lech Poznań. Optymalnie lepiej byłoby mieć drużynę dwie ligi rozgrywkowe niżej niż pierwszy zespół. W naszym przypadku byłaby to liga okręgowa, jednak to cel dość odległy. W tej chwili skupiamy się na kolejnych 11 kolejkach i wypracowaniu awansu do A klasy.

Jaki przeciwnik stworzył wam najwięcej problemów?
Naszą największą zaletą, a zarazem największym problemem(w tej lidze) jest to, że chcemy grać w piłkę. Bardzo pomagają w tym świetnie przygotowane boiska MOSTiR Międzychód, jednak przez to, że tutaj piłka nie skacze, nie odbija się w dziwny, niekontrolowany sposób, ciężko odnaleźć nam się na niektórych mniej zadbanych obiektach. Jednak takie są uroki B klasy, jesteśmy tego świadomi i modyfikujemy nasz styl gry na ‘ciężkim’ terenie. Do tej pory śni mi się boisko Gromu Binino, na którym ponieśliśmy dotkliwą porażkę w ostatnim meczu zeszłego sezonu, jednak każda porażka to lekcja. W tej rundzie również pojedziemy do Binina, tym razem jednak zrobimy wszystko żeby przywieźć 3 punkty do domu!

Jak będzie wygladała przerwa zimowa w Waszym zespole?
Ruszamy od początku lutego. Zagramy sparingi z drużynami z czołówki klasy A i wyżej, ale to poinformujemy niebawem.

Czego trener życzy sobie w roku 2023?
Możliwe że nie będę tutaj bardzo oryginalny, ale chciałbym rundy bez żadnej kontuzji! Jeżeli wszyscy bedą zdolni do treningów i do gry, jestem przekonany, że ciężką pracą doprowadzimy do upragnionego awansu.

Z trenerem Patrykiem Dachem rozmawiał Adrian Wieczorek ([email protected])

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na miedzychod.naszemiasto.pl Nasze Miasto