Wszyscy razem dla 82-letniej pani Stasi z Tarnowa. W każdej chwili dach może spaść jej na głowę - nie pozwólmy na to!

- „Jakże byłoby pięknie, gdyby każdy z nas mógł wieczorem powiedzieć: dzisiaj zrobiłem gest miłości wobec drugiego” -

cytując papieża Franciszka, zachęcamy do wsparcia zbiórki na rzecz 82-letniej pani Stanisławy z Tarnowa, w gminie Szydłowo. Staruszka ma wiele za sobą, na nic jednak nie lubi się skarżyć i o nic nie lubi prosić, ale przyznaje, że dach sypie się jej na głowę i dobrze byłoby go wyremontować. Problem tkwi w tym, że ona sama nie ma na to ani sił, ani pieniędzy. Żyjąc z niewielkiej emerytury nie jest po prostu w stanie odłożyć grosza.

Kobieta ma ciężko i brakuje jej podstawowych wygód np. bieżącej wody. Tę czerpie ze studni, którą ma na podwórku. A co z praniem, co z kąpaniem? Toaleta również znajduje się na zewnątrz. Pomimo braku luksusu w domu pani Stasi jest bardzo schludnie i czysto. Dba o to ostatkiem sił, ale widać, że jest to dla niej bardzo ważne.

Obok trudnej sytuacji kobiety nie przeszli obojętnie m.in. jej sąsiedzi, którzy w internecie założyli zbiórkę na naprawdę dachu i remont domu pani Stasi. Cel to 100 tysięcy złotych.

- Pani Stasia od ponad 60 lat mieszka w Tarnowie. Niestety, jej sytuacja jest obecnie bardzo trudna. Budynek, w którym mieszka, jest w tragicznym stanie, a niedawno część dachu zawaliła się, zagrażając jej bezpieczeństwu i zdrowiu. Pani Stasia, nie może liczyć na pomoc rodziny, nie ma nikogo, kto mógłby jej pomóc w tej trudnej sytuacji. Dlatego też, zespół sąsiadów zdecydował się zorganizować zbiórkę pieniędzy, aby pomóc pani Stasi w naprawie dachu i poprawie warunków, w jakich mieszka. Naprawy wymaga tez studnia, z której czerpie wodę, oraz zewnętrzna toaleta. Naszym celem jest zebranie wystarczającej sumy, aby zapewnić bezpieczne i godne warunki życia dla naszej sąsiadki -

czytamy na stronie zrzutka.pl.

Kliknij TUTAJ, aby przejść do zbiórki.

W akcję szybko włączyły się także inne osoby, nawet spoza terenu gminy Szydłowo. Osobiście do pani Stasi wybrał się starosta pilski Eligiusz Komarowski. W mediach społecznościowych można zobaczyć nagranie z tego spotkania.

- Pani Stanisławie zawala się dach nad głową. Dom de facto nie ma żadnego żyjącego właściciela. Nie ma bieżącej wody w domu, wc itd. Mieszka w nim wspólnie z synem, który utrzymuję się jedynie z dorywczych prac -

poinformował starosta Eligiusz Komarowski.

Do swoich obserwatorów i nie tylko zwrócił się z prośbą o pomoc dla kobiety.

- Każda nawet najmniejsza pomoc jest bardzo mile widziana. Wszelkie zebrane środki finansowe zostaną przeznaczone na zakup materiałów budowlanych, wynajęcie specjalistów do naprawy dachu oraz na poprawę ogólnego stanu budynku, tak aby pani Stasia mogła czuć się bezpiecznie i komfortowo.