10 tysięcy złotych na 10-lecie Providenta

W połowie listopada przypada 10-lecie oddziału Providenta w Pile. Z tej okazji firma chce przekazać dla miasta 10 tysięcy złotych. Pieniądze mają być wydane na cel społecznie użyteczny. O tym, na jaki, zdecydują nasi czytelnicy.

Po konsultacjach z Prezydentem Miasta, który objął akcję patronatem, wybraliśmy 6 miejsc, które za te pieniądze można zmienić. Spośród tych propozycji czytelnicy zadecydują, na co konkretnie pieniądze wydać.

Za tydzień pojawi się pierwszy kupon do głosowania. Kupony na naszych łamach publikować będziemy przez kolejne cztery tygodnie (do 8.11.2011 r.). Jeden kupon to jeden głos. Głosować będzie można także w internecie (już od jutra).

Dziś też zamieszczamy opis pierwszego, proponowanego przez nas miejsca, a w ramce pozostałe propozycje. Miejsca te, z argumentami przemawiającymi za potrzebą ich zmian, będziemy przez kolejne cztery tygodnie przybliżać czytelnikom.

Zwycięży to miejsce, które otrzyma największą liczbę głosów. Wybrane przez czytelników i internatów miejsce zostanie zmienione: wyremontowane lub zbudowane od podstaw.

Zastanówmy się wspólnie, na co wydać te pieniądze. Warto skorzystać z okazji...

Przy oddziale dziecięcym dzieci starszych jak zwykło się go nazywać od kilku lat funkcjonuje patio połączone z placem zabaw. Korzystają z niego mali pacjenci, mogą tu trochę odetchnąć od szpitalnych łózek, pobiegać, posiedzieć na trasie i oczywiście pobawić. To miejsce to dla nich doskonała rekonwalescencja podczas choroby. Na pomysł budowy patio, konkretnie zagospodarowania zarośniętego wcześniej krzakami wpadła Barbara Śledzińska, pielęgniarka oddziałowa.

- To miejsce było kompletnie nieużyteczne, zarośnięte chwastami. Dlatego postanowiliśmy coś z nim zrobić. Pamiętam jak podczas prac natrafiono tu na bombę z II wojny światowej, nawet była ewakuacja na oddziale - wspomina.

Sam pomysł to jednak nie wszystko. Pani Barbara musiała przekonać do niego licznych sponsorów. Zieleń zaprojektowała na przykład Mirosława Wojtasik, zorganizowała też sadzonki krzewów. Najpierw jednak usunięto betonowe płyty, potem nawieziono ziemi, w której nasadzono ozdobne krzewy. Zbudowano fontannę w wokół niej skalniak. Z kolei mieszkaniec Wysokiej zbudował kolorowy drewniany domek dla dzieci. W ubiegłym roku dzięki darczyńcom wyremontowano taras i zbudowano drewniane schody.

- Przez całe lato mamy na nim stoliczki z krzesłami, dzieci chętnie z niego korzystają - przyznaje Barbara Śledzińska.Patio wymaga jednak już remontów.

Polbruk przy fontannie już się nieco wykruszył, z ławeczek odpada farba, podobnie kolorowy domek dla dzieci wypadałoby odmalować. Taras choć jest najmłodszą inwestycją należałoby z kolei zabezpieczyć bejcą.

- Jeśli już miałyby się znaleźć dla nas jakieś pieniądze to w pierwszej kolejności odnowilibyśmy taras, domek i polbruk. Przydałoby się też wykonać kilka nowych nasadzeń - mówi Barbara Śledzińska.

Pielęgniarka oddziałowa wierzy, że czytelnicy postawią na jej miejsce. - Jeśli nawet nie dostaniemy całej kwoty, to przyda się każdy grosz, dzięki któremu będziemy mogli odnowić to miejsce, tak ważne dla naszych małych pacjentów - zachęca.

Propozycje

1. Ogródek w szpitalnym patio. Małym pacjentom będzie łatwiej zapomnieć o smutku szpitala, jeśli miejsce zabaw będzie ładniejsze.

2. Plac zabaw na Podlasiu przy Świerkowej. Potrzebny jest lifting jednego z nielicznych placów zabaw na tym dużym osiedlu.

3. Tablica z koszem do gry przy ul. Kolbego. Myślimy nie tylko o małych dzieciach, ale także o młodzieży. Tablica do gry w kosza, na wzór amerykańskich podwórek, świetnie wypełni osiedlową nudę.

4. Odnowienie mieszkania.
Chcemy pomóc jednej, dwóm konkretnym osobom: odmalować mieszkanie; naprawić piec przed zimą lub samotnej matce kupić łóżeczka do pokoju dla dzieci.

5. Przygotowanie placu pod lodowisko.
Przygotowanie infrastruktury na wybranym osiedlu tak, by zimą boisko zamienić na lodowisko.

6. Zakup 4 mikroportów dla PDK Małe mikrofony bardzo potrzebne są np. podczas występów większych grup dzieci czy młodzieży.