Adaś na Kołobrzeskiej był od początku budowy siedziby UAM-u, czyli 13 lat. W jakim był wieku? Tego nie wiadomo. O jego obecności rozpisywały się lokalne i ogólnopolskie media. Dumnie prezentował się przed kamerami, na przykład Teleexpressu. Miał swoje legowisko i skarbonkę, do której zbierał na smaczki. Miał też swoje kocie obowiązki, z których sumiennie się wywiązywał:
- Był pupilem studentów i kadry, czasem łaskawie zaszczycając możliwością pogłaskania swoich ulubieńców. Chętnie doglądał pracy zarówno wykładowców i studentów, jak i administracji. Najchętniej jednak wylegiwał się w cieple, obserwując nie-wiadomo-dokąd spieszących się ludzi, lub spacerował wokół uniwersyteckiego budynku. Nigdy nie przyniósł żadnego ptaka czy gryzonia. Był nad wyraz dostojny. Dzięki niemu teren Uniwersytetu był wolny od pcheł, a uczelniane życie - mimo jednoznacznie czarnego futra - nabierało barw -
czytamy na profilu Nadnoteckiego Instytutu UAM w Pile.
Podobno Adaś studentom przynosił szczęście podczas egzaminów.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?