Dokonano rozbiórki pomnika Armii Czerwonej w Międzybłociu koło Złotowa

Garncarsko, Siedlec, Międzybłocie. Tylko dzisiaj z tych trzech miejscowości w naszym kraju zniknęły pomniki poświęcone Armii Czerwonej. Dekomunizacja trwa i szybko się nie skończy. Jak informuje Instytut Pamięci Narodowej - w Polsce jest około 60 obiektów do likwidacji, które propagują komunizm i ustrój totalitarny. Nie ma dla nich miejsca w wolnym, demokratycznym i niepodległym kraju.

- Niesprawiedliwością wobec ofiar, gwałtem na historii i prawdzie historycznej, na przyzwoitości jest stawianie na cokołach tych, którzy niewolili wolne, niepodległe państwa, tych, którzy zadawali ból i cierpienie kobietom i dzieciom. Tych, którzy dzisiaj stają się wzorem dla ludobójców XXI wieku -

mówił prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki podczas demontażu pomnika czerwonoarmisty w Siedlcu.

W środę 20 kwietnia, dokonano oficjalnej rozbiórki pomnika żołnierzy radzieckich i polskich poległych w walkach o Złotów, który znajdował się w miejscowości Międzybłocie. Był to obelisk z granitu, na którym znajdowała się tablica z napisem: 99 żołnierzom I Armii WP i 9 żołnierzom Armii Radzieckiej poległym 30–31.01.1945 r. w walce o wyzwolenie Złotowa.

- Ktoś, kilka tygodni wcześniej, rozbił tę tablicę -

mówi Piotr Lach, wójt Gminy Złotów. Ostatecznie, to gmina wydała pozwolenie na usunięcie obelisku. W pełni podziela opinię Instytutu Pamięci Narodowej.

- Po licznych konsultacjach wydałem zgodę na rozbiórkę pomnika. Nie spotkało się to z jakimkolwiek sprzeciwem -

mówi Piotr Lach, który osobiście przyglądał się procesowi dekomunizacji. Podczas rozbiórki zaskoczyła go jedna rzecz.

- Pod obeliskiem znaleziono kamień węgielny. Jest to dość ciekawe, bo w znalezionej metalowej tubie mogą znajdować się dokumenty lub zdjęcia. Pewnie niedługo dowiemy się, co przez lata skrywał pomnik.

- Pomnik symbolizował braterstwo polsko-radzieckie, które było fikcją. Radzieccy żołnierze przebywający w Międzybłociu czy Siedlcu przyczynili się do tego, że Polska na blisko 50 lat straciła niepodległość i była pod rosyjskim butem -

mówi Marcin Porzucek, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Wszystkim poległym należy się jednak szacunek i miejsce spoczynku, dlatego Instytut Pamięci Narodowej nie będzie niszczyć miejsc pochówku na cmentarzach radzieckich. Jeden taki znajduje się także pod Złotowem. Jest to bardzo zadbane miejsce.

- Byłem w Międzybłociu i nikt nie protestował w sprawie likwidacji pomnika. Myślę, że wszyscy niedowiarkowie przejrzeli na oczy i nie mają już żadnych złudzeń co do Rosjan. Oni w ogóle się nie zmienili. Nadal mordują, gwałcą i grabią -

dodaje poseł Marcin Porzucek.

Oprócz niego świadkami dekomunizacji w Międzybłociu byli: wójt Gminy Złotów Piotr Lach, sołtys Międzybłocia Adam Tomaszewski i dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Poznaniu dr hab. Rafał Reczka.