- Polska wśród zagranicznych inwestorów stała się modna, jest sexy, a Piła nie jest jeszcze obiektem do wielkiej miłości, ale na pewno do bardzo podniecającego flirtu - tłumaczy żartobliwie Sławomir Majman, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.
Jego zdaniem miasto ma olbrzymi potencjał inwestycyjny, bo trwają starania, aby w Pile powstała specjalna podstrefa ekonomiczna. Powoła ją do życia rada ministrów.
- Mam zapewnienie, że jeszcze w sierpniu możemy się spodziewać ostatecznej uchwały rady ministrów. Najdalej na początku września - zapewnia Adam Szejnfeld, poseł PO.
Wraz z podjęciem uchwały, pilska podstrefa Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej stanie się faktem. Położenie miasta może sprzyjać rozwojowi firm logistycznych.
- O tym myślimy w pierwszej kolejności, w drugiej, aby przyciągać inwestorów produkujących części przemysłu artykułów gospodarstwa domowego, a po trzecie, chcemy wykorzystać potencjał tkwiący w uczelniach, aby młodzi nie uciekali z Piły, czyli myślimy o centrach obsługi biznesowej, obsługi informatycznej, finansowej, czy obsługi klienta - wyjaśnia Sławomir Majman.
Piła ma być promowana przez agencję wśród zagranicznych inwestorów. Obecnie Polską najbardziej interesują się Amerykanie. Wielkie nadzieje z tą umową wiąże prezydent miasta.
- Oczekuję codziennych dobrych kontaktów z potencjalnymi inwestorami, już wiemy, że naszym miastem interesują się firmy związane z logistyką, oraz zakłady produkujące maszyny, zresztą wystarczy przejechać się na ul. Przemysłową. Tam powstają kolejne zakłady i to bez rozgłosu - tłumaczy Piotr Głowski, prezydent Piły.
Miasta nic nie będzie kosztować współpraca z rządową agencją, a kontaktami z potencjalnymi inwestorami zajmie się nowa miejska spółka Inwest Park.
- Mam nadzieję, że ci inwestorzy zagraniczni, którzy pojawiają się w Polsce, swoje pierwsze kroki, dzięki tej umowie, będą kierować właśnie do Piły - ma nadzieję Grzegorz Marciniak, Prezes Izby Gospodarczej Północnej Wielkopolski.
Nowych inwestorów nie boją się lokalni przedsiębiorcy.
- Konkurencja powoduje, że szukamy oszczędności, nowych technologii, czyli rozwijamy się - wyjaśnia Piotr Toboła, prezes firmy Termo-tech.
- Gdy miasto będzie się rozwijać, to my również - dodaje Grażyna Sobieraj, właścicielka firmy Grapil.
Piła ma ponad 200 hektarów pod inwestycje, wiele terenów pod budownictwo mieszkaniowe jednorodzinne i wielorodzinne. Ponadto trzy uczelnie wyższe oraz lotnisko, na którym już lądują powietrzne taksówki.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?