Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kościelne fundamenty i rodzinny grobowiec. Mało kto wiedział o nich w Brzostowie [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Martin Nowak
Martin Nowak
Zdjęcia zostały wykonane dla portalu "Kultura u Podstaw".
Zdjęcia zostały wykonane dla portalu "Kultura u Podstaw". Daniel Cichy
Jakby na nowo odkryto kompleks kościelno-cmentarny w Brzostowie. Przez lata jego historię skrywały drzewa.

OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA

Kościół ewangelicki, kaplica, a za nimi cmentarz. Wszystko ukryte za gałęziami drzew i stertą śmieci. Niewidoczne, zapomniane... a przecież to historia, o której warto pamiętać.

Miejsce to znajduje się w Brzostowie w gminie Miasteczko Krajeńskie. Jakby na nowo odkryli je i chcą ocalić od zapomnienia członkowie ,,Stowarzyszenia Zjednoczeni dla Gminy Miasteczko Krajeńskie" z prezesem Romanem Gryczką na czele.

- Wykarczowaliśmy krzewy, wywieźliśmy gruz i stertę śmieci, aby przywrócić temu miejscu należny szacunek. Planujemy dokończyć porządkowanie terenu wokół kaplicy, zasiać trawę w obrębie fundamentów kościoła, a także zamontować tablicę informującą o istnieniu tu niegdyś kościoła parafialnego parafii ewangelickiej (w języku polskim i niemieckim) - mówi architekt i członek stowarzyszenia Przemysław Ligenza.

KOŚCIÓŁ, KAPLICA, CMENTARZ

To on wraz ze swoją żoną - Katarzyną są liderami projektu "Zapomniana historia - odkryjmy na nowo”.

- Po kościele ewangelickim zostały tak naprawdę tylko fundamenty, ale prawdziwą perełką architektoniczną jest kaplica grobowa rodziny Rosenau - dawnych właścicieli Brzostowa, która jest gotykiem w czystej postaci - opowiada Przemysław Ligenza.

Grobowiec próbowano zburzyć, ale ten przetrwał, choć nie w całości. Niestety, usunięto z niego trumny, które - jak opowiadają mieszkańcy wsi - niszczono i palono.

Kościół natomiast po wojnie służył jako magazyn do przechowywania pasz, ale został zburzony w 1972 roku - 99 lat od jego poświęcenia, na polecenie władz polskich.

- Za fundamentami kościoła i kaplicą znajduje się jeszcze cmentarz, o istnieniu którego sam dowiedziałem się dopiero dwa lata temu - dodaje Przemysław Ligenza.

Z KART HISTORII

Większość mieszkańców - szczególnie tych młodszych nie znała historii tego miejsca. Członkowie stowarzyszenia sporo wiedzy zaczerpnęli m.in. z książki Wojciecha Boińskiego ,,Dzieje Miasteczka Krajeńśkiego" z której można dowiedzieć się na przykład tego, że pierwszy w Brzostowie kościół i parafię ewangelicką utworzył w 1795 roku Peter Arndt, który był właścicielem Brzostowa i Miasteczka Krajeńskiego.

Następnie właścicielami Brzostowa i przyległych ziem byli: od 1830 roku Anna Wustenberg, od 1836 roku Luis Staendert z Halle, od około 1845 roku Ferdynand Rosenau, a od 1875 roku Otto Rosenau. To właśnie rodzina Rosenau wybudowała pod koniec XIX wieku zespół pałacowo - parkowy otoczony 11 hektarowym parkiem w południowo - zachodniej części Brzostowa (dzisiaj w pałacu znajduje się szkoła rolnicza).

- Pierwszy kościół spłonął od uderzenia pioruna, dlatego wybudowano nowy masywny kościół z czerwonej cegły, który w 1873 roku poświęcono. W 1896 roku parafia w Brzostowie liczyła 1.472 wiernych, głównie narodowości niemieckiej - wówczas ziemie te należały do Królestwa Prus już od pierwszego rozbioru Polski w 1772 roku - czytamy.

Po I i II wojnie światowej mieszkający na tych terenach Niemcy praktycznie w całości wyemigrowali do Niemiec. Pozostawili tu dobytek wielu pokoleń, m.in. cmentarze i kościoły, które w większości niszczały.

Dodajmy, że autorem zdjęć jest pilski fotograf Daniel Cichy , który udostępnił nam je za zgodą portalu "Kultura u Podstaw", na zlecenie którego je wykonał.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto