Leśniczówka Płociczno w Dobrzycy, w której 21 marca tego roku zamordowano leśniczego i jego żonę, została już rozebrana. Trwa rozbiórka pozostałych budynków gospodarczych. Niedługo cały teren zostanie wyrównany. Nikt już tu nie zamieszka.
- Ludzie chyba się przestraszyli - komentuje pracownik firmy, która zajmuje się rozbiórką leśniczówki.
Trzeba jednak przyznać, że już krótko po dramatycznych zdarzeniach, które rozegrały się w leśniczówce w Dobrzycy, wiadomo było, że dom nie zostanie odbudowany. Dziś leśnicy podtrzymują tę decyzję.
- Nie było powodów, aby ją zmieniać - mówi Adam Standio, nadleśniczy Nadleśnictwa Zdrojowa Góra w Pile. - Wyznaczyliśmy tymczasową siedzibę leśnictwa Płociczno w szkółce leśnej w Dobrzycy. Docelowo chcielibyśmy, aby nowa siedziba leśnictwa stanęła w Skórce. Mamy tam odpowiednie tereny. Na razie to jednak tylko pomysł, zobaczymy czy uda się go zrealizować - dodaje.
Co stanie się z terenem, w którym zlokalizowana była leśniczówka Płociczno?
Nieoficjalnie już mówi się o tym, że na miejscu zbrodni, gdzie jeszcze do niedawna stały zgliszcza leśniczówki Płociczno, ustawiona zostanie tablica pamiątkowa. Na miejscu dowiedzieliśmy się nawet, że już przygotowywany jest pamiątkowy kamień.
- To nie są prawdziwe informacje - zaprzecza jednak Adam Standio. - Faktycznie rozważamy upamiętnienie w jakiś sposób tego miejsca, ale ani kamień ani tablica nie są w przygotowaniu. Jeszcze na to za wcześnie. Być może w przyszłości zorganizowany zostanie tam leśny parking z tablicą pamiątkową oraz zbudowana zostanie aleja do znajdującego się w pobliżu Cmentarza Leśników. To nie są jednak jeszcze pewniki - dodaje.
Tymczasem nadal trwa prokuratorskie śledztwo w sprawie zabójstwa z marca. W sprawie aresztowani zostali dwaj mężczyźni podejrzani o zamordowanie leśniczego i jego żony oraz podpalenie leśniczówki w celu zatarcia śladów. Mimo że postępowanie toczy się już od ponad pół roku, to prokuratura nie skierowała jeszcze do sądu aktu oskarżenia w tej sprawie.
- Postępowanie dowodowe zostało już zakończone, mamy też wyniki niezbędnych analiz. Przygotowujemy się do zakończenia postępowania, mam nadzieję, że stanie się to jeszcze w tym miesiącu - mówi Anna Pacholik, prokurator rejonowa w Złotowie.
Zabójstwo do którego doszło w leśniczówce w Dobrzycy to druga tragedia, która rozegrała się w tym samym miejscu. W 1945 leśniczy i jego żona (oboje narodowości niemieckiej) zostali zastrzeleni przez żołnierzy radzieckich. Zostali pochowani na Cmentarzu Leśników.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?