Mieszkanka Wyrzyska została potrącona na przejściu dla pieszych. Chce odzyskać zdrowie, ale potrzebuje wsparcia

Można pomóc pani Ani z Wyrzyska

Czasami wystarczy chwila, aby życie każdego z nas wywróciło się do góry nogami. Tak było w przypadku pani Ani, która tak jak co dzień, jednego wrześniowego dnia, wracała z pracy do domu, gdy na przejściu dla pieszych, uległa wypadkowi. Już prawie była na chodniku, gdy potrącił ją samochód. Kierowca wymusił pierwszeństwo...

To była chwila, sekundy. Wystarczyły, aby diametralnie zmienić życie mieszkanki Wyrzyska. Doznała ona wielu poważnych obrażeń m.in. urazu głowy, złamania prawej ręki, prawej nogi oraz złamana miednicy. Wiązało się to nie tylko z ogromną traumą i bólem, ale także przekreśleniem dotychczasowego życia i walką o zdrowie. Ta walka trwa do dzisiaj i sporo kosztuje. Kobiety nie stać na pokrycie m.in. kosztów rehabilitacji, dlatego ruszyła zbiórka na ten cel.

Syn o całym zdarzeniu dowiaduje się podczas drogi do Szwajcarii. Po otrzymaniu druzgoczącej informacji, natychmiast zawraca, żeby jak najszybciej dotrzeć do szpitala i być przy mamie i ją wspierać.

- Zdecydowanie nie jest to łatwy czas dla pani Ani, ponieważ dotychczas była osoba bardzo aktywną, której ręce zawsze paliły się do roboty. Teraz czeka ją długotrwała rehabilitacja i bezczynność. Jest zdana na pomoc bliskich. Rzeczy, którymi zajmowała się przed wypadkiem nie są teraz możliwe do wykonywania, co między innymi znacząco wpływa na jej dyskomfort psychiczny -

czytamy na stronie zrzutka.pl

Pani Ania nie może odnaleźć się w powypadkowej rzeczywistości. Jako osoba, która lubi aktywnie spędzać czas przechodzi prawdziwe katusze. Zawsze lubiła być w biegu. Będąc na emeryturze, dorabiała w sklepie, bo brakowało jej kontaktu z ludźmi. Poza tym, godziny mogła spędzać na pracy w kuchni czy ogrodzie.

Obecnie, nie może nawet wyjść z domu i jest zdana na pomocy bliskich, z którymi mieszka od momentu wyjścia ze szpitala.

- Doświadcza bardzo silnych bólów głowy i zoperowanej kończyny dolnej, bólów w okolicach miednicy i pleców, silne bóle nadgarstka ręki z niedowładem oraz dużych kłopotów ze wzrokiem.

Każdy dzień jest trudny i wymaga od kobiety przede wszystkim dużej siły psychicznej i woli walki.

- Teraz potrzebuje finansowego wsparcia, aby móc opłacić leczenie, leki, a przede wszystkim rehabilitację, która jest niezbędna, aby powróciła do zdrowia i znów mogła się cieszyć życiem jak dawniej. Pomóż! Każda złotówka się liczy! -

czytamy na zrzutka.pl

Pomóż. Wpłaty możesz dokonać TUTAJ