Modelarze z Piły wracają na pasy startowe i organizują Grand Prix Polski. Ich partnerem jest Totalizator Sportowy!

W ostatnich latach nie było mocnych na pilskich modelarzy, którzy praktycznie z każdych zawodów wracali jako zwycięzcy. Pod koniec czerwca, oficjalnie rozpoczęli kolejny bardzo ważny sezon - tym razem na zawodach w Podlodowie, podczas których nie pokazali się tak, jakby tego chcieli z wyjątkiem jednego z najmłodszych zawodników Tymona Niezborały, który rozłożył Kadrę Narodową Juniorów na łopatki. Nasi modelarze dopiero jednak rozkładają skrzydła, a w lipcu organizują Grand Prix Polski Modeli Latających pod patronatem Totalizatora Sportowego - właściciela marki Lotto.

Podlodów-Ułęż. Pod koniec czerwca odbyły się tam Zawody Pucharu Polski Norbi Cup i Krosno Cup. Tym razem pod skrzydłami Aeroklubu Ziemi Pilskiej Modelarze z Pilskiego Klubu Modelarzy Lotniczych wzięli udział w dwóch imprezach zaliczanych do Pucharu Polski.

- W zawodach pod nazwą Norbi Cup w klasie F1A Standard Hubert Niezborała był trzeci, czyli trochę poniżej oczekiwań, bo przyzwyczaił nas do zwycięstw. Prawdziwą furorę w klasie otwartej - F1A zrobił jednak najmłodszy z ekipy 11-letni Tymon Niezborała - syn Huberta, który zajął wysokie 5. miejsce w kategorii open, gdzie walczył razem z seniorami m.in. pokonując w dogrywce wielokrotnego reprezentanta Polski seniorów Henryka Krupę z Aeroklubu Podkarpackiego - relacjonuje Ryszard Lewandowski, prezes Pilskiego Klubu Modelarzy Lotniczych.

Tymon przygodę z modelarstwem zaczął stosunkowo niedawno, bo dopiero jakieś dwa lata temu. Bakcylem tym zaraził go ojciec - Hubert Niezborała, który potrafi latać naprawdę bardzo wysoko.

- Właśnie w Podlodowie Hubert wziął udział w pierwszych zawodach w swoim życiu, które z marszu wygrał. Było to jakieś trzy lata temu - wspomina Ryszard Lewandowski, który chwali zawodnika za niesamowitą chęć rozwijania, kreatywność i ścisły umysł. - Od razu złapaliśmy dobry kontakt. Dogadujemy się bez słów.

Syn Huberta - Tymon też ma zadatki na zawodowego modelarza. Pokazał to na tegorocznych zawodach.

- Latał bojowo, maksymalnie angażując się w każdy start. W klasyfikacji juniorów zajął drugie miejsce wyprzedzając kilku reprezentantów Kadry Narodowej. W drugim dniu zawodów pod nazwą Krosno Cup Tymek nie zwolnił tempa i wygrał kategorię juniorów. Oczywiście przydała się pomoc taty, który pełnił rolę serwisanta - mówi Ryszard Lewandowski.

Sukces Tymona jest olbrzymi, bo niejednokrotnie pokonał on o 7 lat starszych kolegów, w tym aktualnych członków Kadry Narodowej.

- Tym juniorem zaskoczyliśmy wszystkich, a najbardziej siebie - śmieje się prezes Klubu.

Tymonem zainteresowało się wiele osób. 11-latek miał szansę być w Kadrze Narodowej Juniorów.

- Stwierdziliśmy, że jest na to zbyt wcześnie i póki co nie wypuścimy go z naszego klubu. Najpierw musi zdobyć większe doświadczenie.

Z pozostałych wyników warto odnotować 3. miejsce w klasie F1A seniora Darka Stężalskiego i 5. miejsce Kuby Jaraczewskiego, a także odpowiednio 2. i 4. miejsca w standardach Huberta Niezborały i Ryszarda Lewandowskiego.

- Jechałem na te zawody bardzo dobrze przygotowany, ale pech chciał, że w pierwszej kolejce straciłem najlepszy model. Pewnie mogło być lepiej, ale nie zawsze jest ,,pierwszy maja". Nie zawsze trzeba być pierwszym - wyznaje Ryszard Lewandowski.

Pilscy modelarze, będą mieli okazję pokazać się z najlepszej strony 17 i 18 lipca. W tych dniach, organizują bowiem w Pile duże sportowe wydarzenie pod nazwą Lotto Grand Prix Polski Modeli Latających F1A Standard. Jak udało im się zdobyć takiego partnera?

- Zawsze mamy problem, jeżeli chodzi o finansowanie naszych wyjazdów lub imprez. Zwykle o pomoc prosimy samorządy, ale pewnego dnia postanowiłem zapytać o wsparcie posła Marcina Porzucka. Jakiś czas po naszej rozmowie zadzwoniła do mnie pani z Totalizatora Sportowego - właściciela marki Lotto, który stał się głównym partnerem naszej imprezy, która od początku do końca jest naszą własną inicjatywą - mówi prezes Lewandowski.

Zapowiada się naprawdę ciekawie. Podczas dwóch dni emocji nie będzie brakować.

- Przyjedzie czołówka najlepszych polskich zawodników - około 30-40 osób. Poza tym, zapowiadają się goście z zagranicy m.in. Niemiec i Czech. Planujemy rozstrzygnąć siedem kolejek, a potem zrobić uroczyste podsumowanie - zdradza Ryszard Lewandowski.