Mowa o urządzeniach, które służą do zdalnej obsługi ruchu kolejowego na stacjach, których awaria oznacza wstrzymanie ruchu lub jego znaczne ograniczenie.
Awarie niestety dotyczą takich dużych stacji, jak na przykład Wrocław, czy Kraków, co rzutuje opóźnienia w całej Polsce.
- Trwa usuwanie usterek, na pierwszych LCS-ach już są efekty. Nie wiadomo kiedy ruch zostanie przywrócony –
mówił podczas konferencji prasowej Mirosław Skubiszyński, wiceprezes PKP PLK.
Nieznane są także przyczyny takiego stanu rzeczy, choć wiadomo, że awaria dotyczy urządzeń jednego producenta. Jak sugeruje jednak portal branżowy kurier-kolejowy.pl, awaria ta jest efektem ataku hakerskiego.
Nie działa także portalpasazera.pl umożliwiający sprawdzanie rozkładów jazdy. Pociąg z Krakowa do Kołobrzegu, który o godzinie 12.55 powinien być w Pile do godziny 09.20 nie wyjechał z Krakowa, mając tym samym już 160 minut opóźnienia (należy się liczyć ze zwiększeniem opóźnienia). Podobnie sytuacja wygląda w przypadku pociągu relacji Gdynia - Kostrzyn, który w Pile powinien pojawić się o godzinie 12.00, a dotąd nie wyjechał z Gdyni, mając tym samym 87 min opóźnienia. Co ważne dla pasażerów z Piły i okolic, awarii nie uległ LCS w Poznaniu, zatem lokalne pociągi kursują bez większych utrudnień.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?