Piła: radni spotkali się z obrońcami szopek. Z MZGM nikt nie przyszedł

Mieszkańcy ośmiu lokali przy ul. 1 Maja w Pile, mieli się spotkać we wtorek z przedstawicielami MZGM w Pilew sprawie likwidacji szopek na opał. Do spotkania jednak nie doszło. MZGM w piśmie poinformował mieszkańców, że rozpoczęły się negocjacje z Miejską Energetyką Cieplną o przyłączenie mieszkań do sieci.

- Na dwie godziny przed spotkaniem dostaliśmy takie pismo, cieszymy się, ale chcemy wiedzieć kiedy zostaniemy przyłączeni i chcemy mieć na piśmie zapewnienie, że do czego czasu będziemy mogli korzystać z szopek - mówi Henryk Szęfel, lokator kamienicy.

>>> Zobacz też: Piła: miasto chce zburzyć szopki z ul. 1 Maja. Lokatorzy protestują

W ten spór zostali już zaangażowani radni miejscy: Maria Miller i Krzysztof Muchewicz. Oni nie widzą nic złego w tym, aby te szopki zburzono, ale chcą by mieszkańcy dostali gwarancję, że do czasu podłączenia do sieci cieplnej będą mogli z nich korzystać.

-Dobrze, że one zostaną zburzone, trzeba porządkować miasto, bo to jest centrum Piły, ale nie może być tak, że lokatorzy nie dostaną nic w zamian - mówi Maria Miller, radna miejska PiS.

W kamienicy nr 4 niemal wszystkie mieszkania ogrzewane są piecami kaflowymi. Lokatorzy palą węglem i drewnem.

- Zimą trzeba cały czas trzeba palić w piecu, aby mieszkanie nie pozamarzało, a jak jest ogrzewanie z MEC-u to grzejniki chodzą, jest ciepło i wygoda - cieszy się Wojciech Florczak, lokator kamienicy.

Przypomnijmy: Na początku lutego lokatorzy ośmiu mieszkań na ulicy 1 Maja 4 w Pile, dostali wypowiedzenia najmu pomieszczeń gospodarczych, w których trzymają opał, bo miasto chce te pomieszczenia zburzyć. Lokatorzy zaczęli protestować, bo tylko do 15 maja mogą z nich korzystać. Przedstawiciele Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Pile spotkają się z mieszkańcami, przed upływem tego terminu - zapewniono ich w piśmie.