Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piła. Raport o stanie gminy i votum zaufania dla prezydenta. Miała być debata z mieszkańcami, ale poza radnymi nikt nie przeczytał raportu

Agnieszka Świderska
Agnieszka Świderska
Sala Miejska podczad debaty nad stanem miasta była pusta nie licząc radnych, prezydentów, urzędników i pojedycznych mieszkańców nie zainteresowanych jednak raportem
Sala Miejska podczad debaty nad stanem miasta była pusta nie licząc radnych, prezydentów, urzędników i pojedycznych mieszkańców nie zainteresowanych jednak raportem Fot. Agnieszka Świderska
156 - tyle stron liczy raport o stanie Piły w 2018 roku przygotowany przez miejskich urzędników. Mieszkańcy, którzy w myśl znowelizowanej ustawy o samorządzie gminnym mieli go przeczytać i wziąć udział w debacie nad nim, nie byli najwyraźniej zainteresowani. Nad raportem debatowali bowiem tylko radni.

"Zapewnienie społeczności lokalnej większego udziału w funkcjonowaniu organów danej jednostki samorządu terytorialnego, pochodzącej z aktu wyboru oraz zagwarantowanie obywatelom właściwej kontroli nad władzą samorządową, a tym samym przyczynienie się do zwiększenia więzi oraz odpowiedzialności za wspólnotę samorządową, w której zamieszkują”.

Tyle z uzasadnienia ubiegłorocznej nowelizacji ustawy o samorządzie gminnym, która wprowadziła nowe instytucje - debatę nad corocznym raportem o stanie gminy oraz udzielenie votum zaufania prezydentowi, burmistrzowi czy wójtowi.

Co one mają wspólnego z udzieleniem absolutorium za wykonanie budżetu? Zgodnie z zapisami ustawy raport dotyczący realizacji m.in. programów, strategii czy budżetu obywatelskiego ma być przedstawiany na sesji absolutoryjnej.

Czym ma być votum nieufności? Tego ustawodawca już nie wyjaśnia. Jeżeli jednak prezydent, burmistrz czy zarząd powiatu dwa lata z rzędu nie otrzyma votum zaufania - musi być przegłosowane bezwzględną większością głosów, rada gminy czy powiatu musi ogłosić referendum w sprawie jego odwołania.

Czym ma być votum nieufności? Tego ustawodawca już nie wyjaśnia. Jeżeli jednak prezydent, burmistrz czy zarząd powiatu dwa lata z rzędu nie otrzyma votum zaufania rada gminy czy powiatu musi ogłosić referendum w sprawie jego odwołania

Jak wyglądało w Pile pierwsze historyczne głosowanie nad votum zaufania i debata nad stanem gminy? Prezydent Piotr Głowski, za którym stoi największy w radzie klub Koalicji Obywatelskiej, mógł być spokojny wynik obydwu głosowań - i nad votum zaufania, i nad absolutorium. Nie ukrywał jednak, że votum zaufania dla samorządowców to dla niego niepotrzebne, polityczne narzędzie.

Sam raport o stanie gminy nie tylko prezydentowi wydał się już bardziej potrzebny, ale poza radnymi, którzy ze 156-stronnicowym dokumentem musieli zapoznać się z obowiązku, nikt się nim nie zainteresował. Ustawa przewiduje tymczasem debatę nad raportem z udziałem mieszkańców. Muszą jednak znaleźć się chętni, którzy nie dość, że go przeczytają, to będą chcieli jeszcze podyskutować o nim na forum rady.

Ustawa przewiduje debatę nad raportem z udziałem mieszkańców. Muszą jednak znaleźć się chętni, którzy nie dość, że go przeczytają, to będą chcieli jeszcze podyskutować o nim na forum rady

W tym roku chętnych nie było. Nad raportem dyskutowali tylko radni. Wzbudził zresztą mniej emocji niż sprawozdanie z wykonania budżetu.

Na pozór powodów nie było. Budżet został zrealizowany w 99 procentach, co było trudno skrytykować nawet opozycji. Chodziło jednak o coś innego. Radni PiS podkreślali, że rok temu nie uchwalali tego budżetu i nawet jeżeli nie mają zastrzeżeń do jego wykonania, to się pod nim nie podpisują. W głosowaniu nad absolutorium wstrzymali się od głosu. Podobnie zrobili radni Porozumienia Samorządowego.

- To opinia RIO zawsze była dla radnych tą najważniejszą wskazówką czy głosować tak czy nie. W tym roku stało się inaczej. Niestety, wkroczyła polityka- mówi prezydent Piotr Głowski.

- Kiedy składaliśmy sobie życzenia noworoczne to prezydent życzył i mnie i sobie, żebyśmy nie mieszali polityki do Rady Miasta. Niestety, już na pierwszej sesji zauważyłem, że polityka jest nieubłagana, choć niczemu dobremu akurat to nie służy - mówi radny PiS Grzegorz Płachta.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto