Piła. Tam , gdzie taksówkarz chodzi piechotą...

Po interwencji pilskiego radnego w mieście głośno zrobiło się o postoju taksówek przy placu Zwycięstwa. - Od dłuższego czasu mieszkańcy pobliskich bloków skarżą się, że taksówkarze wykorzystują tereny zielone przy placu jako toaletę. Czy nie można ustawić przy parkingu przenośnej toalety? - pyta Zbigniew Pyziak w swojej interpelacji.

Jak pomysł ustawienia toalety podoba się kierowcom taxi?

- Oczywiście, że przydałaby się. Do niedawna był tu jeszcze przez ulicę bar, do którego mogliśmy wyskoczyć, jak była potrzeba, ale go zlikwidowali. A teraz... o tam jest wydeptana ścieżka - mówi wprost jeden z taksówkarzy. - Ja staram się to załatwiać inaczej. Mamy przecież kursy na całe miasto. Toalety są na stacjach benzynowych, czy w marketach. Ale wiem, że wielu kolegów chodzi o tu, w stronę pomnika. To czuć szczególnie latem... - dodaje.

Niestety, dobrych informacji dla taksówkarzy nie mamy. Na zapytanie radnego odpowiedział już bowiem wiceprezydent Krzysztof Szewc, który na ustawienie toalety przy placu Zwycięstwa się nie zgodził. Przede wszystkim dlatego, że plac pełni funkcję reprezentacyjną i są tam aż trzy pomniki, a w jego pobliżu funkcjonują publiczne toalety. Poza tym "zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego obszaru śródmiejskiego... obowiązuje zakaz lokalizacji obiektów kubaturowych oraz reklam - a taka przenośna toaleta do tych pierwszych się zalicza.

Co na to taksówkarze?

- Płatne toalety owszem są, ale po pierwsze nie są czynne całą dobę, a my przecież mamy też nocne dyżury, a po drugie od postoju są dosyć daleko. Zostawię samochód na dłużej, to mi klient przepadnie - tłumaczy jeden z taksówkarzy.

A wiadomo, że każdy klient na wagę złota...Wygląda więc na to, że wydeptana ścieżka z parkingu w krzaki nie zniknie.