Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pilska kolekcja na sprzedaż? NIE!

MIN
Andrzej Podolak, były dyrektor BWA krytycznie ocenia pomysł sprzedaży dzieł z tzw. pilskiej kolekcji
Andrzej Podolak, były dyrektor BWA krytycznie ocenia pomysł sprzedaży dzieł z tzw. pilskiej kolekcji Michał Nicpoń
Były dyrektor Biura Wystaw Artystycznych otwarcie krytykuje pomysł wystawienia na sprzedaż prac z tzw. pilskiej kolekcji. - To wręcz działanie na szkodę BWA! - mówi

Biuro Wystaw Artystycznych i Usług Plastycznych wyprzedaje obrazy z tzw. pilskiej kolekcji. To zbiór prac pilskich artystów powstałych przez lata podczas wspólnych plenerów. Decyzja obecnego dyrektora BWA oburzyła jego poprzednika, który otwarcie krytykuje takie posunięcia. Dyrektor Tadeusz Ogrodnik, nie uważa jednak, by ze zbiorami gromadzonymi przez lata w BWA mogło stać się cokolwiek złego.

- To nie jest trzon pilskiej kolekcji, ale na pewno to również prace wartościowe - mówi Tadeusz Ogrodnik, dyrektor BWAiUP w Pile. - Kolekcja jest duża, liczy przeszło tysiąc prac. Nic nie stanie się, jeśli kilkanaście, czy kilkadziesiąt zostanie sprzedanych. To chyba nic złego, że sztuka będzie trafiać pod strzechy - przekonuje dyrektor.

Dlaczego BWA zdecydowało się na sprzedaż części swojej kolekcji? Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że inicjatywa taka zrodziła się w pilskim starostwie powiatowym. W tym roku BWA nie otrzymało dotacji z Ministerstwa Kultury na dodatkową działalność kulturalną.

- W poprzednich latach mogliśmy pozwolić sobie na organizację koncertów, które z pewnością urozmaicały i wzbogacały naszą działalność. Tym razem nie ma na to pieniędzy, a chcielibyśmy nadal to robić. Mam nadzieję, że uda nam się uzyskać dodatkowe środki ze sprzedaży prac właśnie - dodaje Tadeusz Ogrodnik.

Swojego niezadowolenia z takiego stanu rzeczy nie kryje poprzednik Tadeusza Ogrodnika Andrzej Podolak, który pilskim Biurem Wystaw Artystycznych kierował wcześniej przez lata.

- Organizowanie koncertów nie jest misją Biura Wystaw Artystycznych. Misją jest natomiast gromadzenie zbiorów - mówi Andrzej Podolak, artysta plastyk, współtwórca Kolekcji Pilskiej. - Tymczasem teraz te zbiory chce się uszczuplić. To tak, jakby muzeum wyprzedawało swoje eksponaty. Dziwić może jednomyślność członków Zarządu Powiatu aprobujących na wniosek Tadeusza Ogrodnika wyprzedaż. Tak po prostu się nie robi. To wręcz działanie na szkodę instytucji kultury - dodaje.

W tzw. Pilskiej Kolekcji - w jej poszczególnych działach - znajdują się prace twórców m.in. z Rosji, Niemiec, Francji, Czech, Polski, którzy brali udział w międzynarodowych plenerach artystycznych organizowanych przez BWA. Warunkiem uczestnictwa w nich było przekazanie prac do zbiorów pilskiej galerii BWA.

- Do zbiorów, a więc nie do późniejszej sprzedaży - podkreśla Andrzej Podolak. - Te wszystkie prace miały później promować tych twórców, podczas organizowanych na przykład wystaw zbiorowych, w wymianach pomiędzy galeriami, wymianach międzynarodowych, a przede wszystkim stworzyć przyszłą galerię sztuki współczesnej miasta Piły tzw. galerię stałą. Niektórzy z artystów już od nas odeszli i należy szanować pozostawiony przez nich dorobek twórczy, a jeżeli ktoś tego nie rozumie, to jest pozbawiony uczuć wyższych, o niskiej wrażliwości społecznej - dodaje.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto