Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pływalnia bez nazwy, mięso na Bydgoskiej i wylęgarnia rowerów - "Tygodnik Pilski" w cytatach, rok 1986

Wojciech Dróżdż
Wojciech Dróżdż
Dziś kolejna porcja cytatów z "Tygodnika Pilskiego", który do kiosków trafił w 1986 roku. Wielki sukces w Jastrowiu, gdzie fabryka "Romet" wyprodukowała 750 - tysięczny rower. W Pile można było zapisać się na kurs esperanto. O ile ktoś miał na to siły. Młodzież z I LO pewnie nie, ponieważ i tak była przepracowana...

Nr 345, 31.08.1986 r.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, z dniem 1 września do końca grudnia bieżącego roku na terenie całego kraju drogowcy przystąpią do wielkiej akcji wymiany tablic z numeracją dróg i nowego oznakowania odległości między miejscowościami. (…) Przez województwo pilskie nie przebiegają szlaki o charakterze międzynarodowym, są natomiast trzy drogi krajowe o znaczeniu międzyregionalnym. Jedna z nich oznaczona nowym numerem „11” (dotychczas „155”) prowadzi z Poznania przez Chodzież – Piłę – Jastrowie w kierunku Koszalina, druga z numerem „10” (przedtem T-81) ze Szczecina przez Wałcz – Piłę w kierunku Bydgoszczy i trzecia oznaczona numerem „22” (dawniej na odcinku z Wałcza do Elbląga jako T-83) przebiega z Gorzowa Wielkopolskiego przez Wałcz – Jastrowie w kierunku Chojnic i Elbląga. (A. Świątek)

Nr 347, 14.09.1986 r.

Jak by nie patrzeć, hotel w Pile stoi. Jedni mówią, że wbrew rozsądkowi, rzeczywistym potrzebom i wszelkiej wyobraźni, bo za duży – inni zaś, że gwoli europeizacji grajdołka, a to już brzmi dumnie. Najciekawsze jest, że choć i jedni, i drudzy mają sporo racji, hotel stoi jak stał, ogromny, górujący nad miastem swoją masywną bryłą, elegancki i… niedostępny dla klientów. Budowa trwa osiem lat. Długo, jak na pragnienia inwestorów i turystów, normalnie, jak na polskie warunki. Budynek jednak stoi, cieszy oko i denerwuje – kiedy go wreszcie otworzą?! Oto jest pytanie. (Jacek Prześluga)

Nr 347, 14.09.1986 r.

Zakłady Rowerowe „Romet” w Jastrowiu wyprodukowały 750-tysięczny rower. Produkcją rowerów dla dzieci fabryka zajmuje się od 1976 roku (…). Wcześniej wytwarzano w Jastrowiu części i zespoły do rowerów, motorowerów, motocykli. (…) Obecnie „Romet” wykonuje cztery typy rowerów: „Domino” i „Slalom” dla dzieci od 6 do 10 lat oraz „Salto” i „Diadem” - od 6 do 12 lat. Zatrudnionych jest przy tym 310 osób, które pracują w warunkach odbiegających od oczekiwań. Najbardziej dokucza ciasnota. Pilną potrzebą jest rozbudowa lakierni i wydziału montażu. (…) W tym roku 12 tys. sztuk rowerów sprzedanych zostanie na Węgry. (gra)

Nr 349, 28.09.1986 r.

Gdy w telewizji pojawia się plansza dość sugestywnie przedstawiająca konieczność zbierania makulatury, informująca, że jedna tona zużytych papierzysk ratuje od ścięcia trzy dorodne drzewa, niejeden z nas po raz kolejny postanawia sprzedać uzbieraną makulaturę, a przy okazji butelki zawalające piwnicę. Potem już różnie bywa z podjętym postanowieniem. Albo idziemy do punktu skupu, albo nie. A jeśli tak, to często tam słyszymy: „Takich butelek nie skupujemy!”, „Dzisiaj monopolowych nie przyjmuję, bo nie mam pojemników!”, „Makulaturę mogę przyjąć, ale papieru toaletowego nie ma i nie wiem kiedy dowiozą!”. Z jednej strony udowadnia się nam konieczność oszczędnego gospodarowania poprzez m.in. zagospodarowywanie surowców wtórnych, są gdy chcemy to wprowadzić w życie, to okazuje się, że nie wiadomo komu na tym zależy. (Małgorzata Linettej)

Nr 350, 5.10.1986 r.

Oddział Wojewódzki Polskiego Towarzystwa Esperantystów organizuje dla wszystkich, którzy chcą się nauczyć najłatwiejszego języka świata, kurs esperanto. Nauka trwać będzie 60 godzin, 2 razy w tygodniu po dwie godziny lekcyjne. (…) Najlepsi uczniowie będą mogli korzystać z krajowych i zagranicznych wczasów esperanckich. (l)

Nr 353, 26.10.1986 r.

Na terenie całego kraju trwają Dni Kultury Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Województwo pilskie w dniach 16-20 października gościło pierwszą grupę pracowników i działaczy kultury Okregu Schwerin, zespół ludowy Powiatowego Domu Kultury w Sternbergu, uczniów Konserwatorium Muzycznego w Schwerinie oraz czterech komisarzy wystaw artystycznych. (af)

Nr 354, 2.11.1986 r.

Jak informuje Wydział Handlu Urzędu Wojewódzkiego w Pile, z dniem 3 listopada br. wprowadzona zostanie wolnorynkowa sprzedaż mięsa z uboju gospodarczego w następujących miejscowościach województwa: Piła (ul. Bydgoska nr 87), Chodzież (ul. Kościuszki nr 6), Czarnków (ul. Kościuszki nr 58), Wałcz (aleja Zdobywców Wału Pomorskiego nr 8), Wągrowiec (ul. Bydgoska nr 20), Złotów (ul. Stary Rynek nr 8), Wronki (ul. Zwycięzców nr 6), Trzcianka (ul. Sikorskiego nr 8). Sprzedaż ta obejmować będzie mięso wieprzowe, wołowe, cielęce, baranie, słoninę, sadło, łój, podroby i jelita pochodzące z uboju gospodarczego zwierząt. Prowadzić ją będą indywidualni producenci rolni, a także osoby fizyczne, prowadzące własny chów zwierząt, zamieszkałe na terenie województwa pilskiego. Obowiązywać będą przy tym ceny umowne. (gra)

Nr 354, 2.11.1986 r.

Okazale prezentuje się główna niecka tak oczekiwanej w Pile krytej pływalni. Z uzyskanych od dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji – Mariana Hałaburdy informacji wynika, że jeszcze przed nastaniem najbliższej zimy, mieszkańcy Piły będą pływać w basenie o wymiarach 25 m x 12,5 m. Najmłodsi będą korzystać z brodzika. Przekazanie obiektu planuje się pod koniec listopada br. (…) Jedno tylko nie pociesza pilski MOSiR – brak nazwy dla pływalni. Aby i tę sprawę doprowadzić do finału, w porozumieniu z gestorem ogłaszamy błyskawiczny konkurs na nazwę, którą otrzyma kryta pływalnia w Pile. (…) Na zwycięzcę czeka karnet upoważniający do bezpłatnego korzystania z basenu przez cały rok. (Eugeniusz Mikuszewski)

Nr 358, 30.11.1986 r.

Ala, która nie chce zrezygnować z chodzenia do Szkoły Muzycznej, nie kładzie się spać przed północą. Gdy domownicy już dawno śpią, w jej pokoju pali się jeszcze światło. Ala odrabia lekcje. Magda, jej koleżanka, nie ma dodatkowych obowiązków pozaszkolnych, ale i ona, zdarza się, ślęczy nad książkami do późnych godzin nocnych. Tomkowi po godz. 22 nic już nie wchodzi od głowy, więc wstaje o 5.30 i uczy się jeszcze rano. Najzdolniejszy w klasie Piotr poświęca na naukę 3-4 godziny dziennie. Dyrektor Liceum Ogólnokształcącego w Pile, Halina Górzna mówi, że uczeń to… najtrudniejszy zawód. Ile pracuje – łatwo policzyć. Klasa pierwsza o profilu matematyczno – fizycznym z poszerzonym językiem angielskim ma 36 godzin tygodniowo. Raz w miesiącu, kiedy idzie na praktyki – 42 godziny. Dodajmy do tego, przeciętnie trzy godziny nauki w domu. O wtedy otrzymamy obraz raczej ponury: piętnastolatek pracuje ponad pięćdziesiąt godzin tygodniowo! (Anna Forecka)

Ciąg dalszy nastąpi.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto