Posłowie i działacze KO w Pile promowali akcję „Pilnuję wyborów”. O co prosili mieszkańców naszego regionu?

„Pilnuję wyborów” - tę akcję przyjechali promować do Piły działacze Koalicji Obywatelskiej. Na Placu Konstytucji 3 Maja z mieszkańcami naszego regionu spotkali się posłowie: Sławomir Nitras, Barbara Nowacka, Agnieszka Pomaska i Maria Małgorzata Janyska. Podczas spotkania obecni byli także m.in. senator Adam Szejnfeld i prezydent Piły Piotr Głowski.

- To co nas czeka tej jesieni, to bardzo ważne decyzje wyborcze i żeby były one prawidłowo liczone, niestety, jesteśmy w tej sytuacji, że trzeba patrzeć władzy na ręce -

mówiła Barbara Nowacka. Zwróciła się do mieszkańców Piły, aby ci byli czujni podczas wyborów.

- Prosimy Was byście pilnowali wyborów, byście w ten jeden dzień wyborczy byli z nami. Władza ma dzisiaj wszystko: spółki skarbu państwa, media tzw. publiczne, cały aparat państwa, a my mamy coś znacznie lepszego - my mamy Was.

Posłanka Agnieszka Pomaska powiedziała, dlaczego KO chce wygrać wybory.

- My chcemy te wybory wygrać, aby posprzątać po obecnej władzy, dlatego wszystkich zachęcamy do współpracy. Wpiszcie się do wielkiej społecznej akcji, a w ten sposób dołożycie swoją cegiełkę do lepszej Polski. Wszyscy bowiem mamy dość już tego szerzącego się zła i propagandy. Zło zostanie rozliczone, to nasze zobowiązanie.

Sławomir Nitras, na wstępie, pochwalił pilską posłankę Marię Małgorzatę Janyskę. Następnie, powiedział o wizji Polski, której chce KO.

- Każdy rudy, każdy czarny, każdy katolik, każdy nie katolik, każda kobieta, każdy młody człowiek. Zmieści się każdy, kto się w Polsce urodził i każdy, kto Polakiem został z wyboru. Chcemy Polski, która potrafi ułożyć sobie relacje z Niemcami, Litwinami, Ukraińcami, Czechami i Słowakami. Chcemy Polski, która potrafi wnieść pozytywny wkład w Europę. Chcemy Polski, która potrafi sprawić by Unia Europejska była miejscem, w którym 27 państw wspólnie współpracuje, w którym nie nazywamy naszych sojuszników wrogami i zdrajcami -

grzmiał poseł Sławomir Nitras.

- My jesteśmy ludźmi racjonalnymi, uczciwymi, rzetelnymi, nie przesadzamy w niczym, w żadnych emocjach. Jeśli więc dzisiaj mówimy, że występuje poważne zagrożenie, że głosowania nie będą uczciwe, że liczenie głosów może skończyć się fałszerstwem, to mamy powody, aby tak twierdzić -

mówił senator Adam Szejnfeld. I apelował: -

Wzywamy Was do przypilnowania wyborów. Włączajcie się w akcję Obywatelskiej Kontroli Wyborów. Razem musimy je przypilnować. Razem musimy je wygrać.