Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Samochody prezydenta Piły i starosty

DB
Piła: samochody samorządowców
Piła: samochody samorządowców
Władze miasta wożą się skodą superb. Z kolei starosta postawił na renault. Kupiło też nową toyotę, ale wcale nie jest ona do dyspozycji starosty. Sprawdzamy jakimi samochodami służbowymi jeżdżą nasi samorządowcy i urzędnicy.

W Urzędzie Miasta Piły są cztery samochody: dwie limuzyny i dwa auta dostawcze. Tymi pierwszymi jeździ prezydent Piotr Głowski oraz jego zastępcy: Beata Dudzińska i Krzysztof Szewc. Mają oni do dyspozycji skodę superb z 2016 roku. Drugie auto to też skoda superb, ale już nieco starsza, bo 7-letnia. Pozostali pracownicy jeżdżą fordem tourneo (rok produkcji 2014) oraz renault trafic (rok produkcji 2010). W urzędzie zatrudnionych jest dwóch kierowców. Kolejne dwie osoby posiadają uprawnienia do kierowania pojazdami służbowymi.

Ile kosztuje utrzymanie aut?

- Na ubezpieczenie, naprawy, badania techniczne, mycie aut i wymianę opon wydano 31 459 tysięcy złotych, a na paliwo 22,5 tysiąca złotych - informuje Jagoda Oburota z Urzędu Miasta.

Z służbowych samochodów korzystają też pracownicy gminnych spółek. Na przykład Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji ma dwa auta ciężarowe: citroena jumper z 1998 roku i fiata ducato z 2012 roku. Są one używane do przewożenia wyposażenia czy towarów potrzebnych choćby do zabezpieczenia imprez organizowanych przez MOSiR. Spółka rocznie na utrzymanie pojazdów wydaje 13 tysięcy złotych.

Regionalne Centrum Kultury ma na stanie dwa renault trafic: jedno z 2005 roku, drugie z 2016 roku. Roczny koszt utrzymania to ponad 12,7 tysiąca złotych. Z kolei Zarząd Dróg i Zieleni ma do swojej dyspozycji dacię logan z 2011 roku. Jest kierowca, który wozi pracowników, a kiedy nie ma wyjazdów, wykonuje on również inne prace. Roczny koszt utrzymania auta w 2016 roku wyniósł ponad 11,7 tysiąca złotych, z czego ponad 6,2 tys. wydano na paliwo.

Starostwo wierne marce renault

W ubiegłym roku władze powiatu podjęły decyzję o zakupie nowego samochodu. To renault talisman (rocznik 2015), za które zapłacono 130 tysięcy złotych. Autem tym jeździ przede wszystkim starosta oraz pracownicy Wydziału Promocji, Kultury i Współpracy Samorządowej. W 2016 roku przejechano nim 26 tysięcy kilometrów. Renault talisman zastąpiło renault lagunę (rocznik 2007), którym jeździł m.in. starosta Mirosław Mantaj. Powodem były względy techniczne. Stare auto wymagało kosztownych napraw, to było nieopłacalne. Ostatecznie jednak zdecydowano, że auto pozostanie i będzie wykorzystywane na potrzeby starostwa. Warto dodać, ze laguna ma przebieg 325 tysięcy kilometrów.

W tym roku w starostwie poczyniono kolejny zakup. Tym razem flota powiększyła się o toyotę rav4 (rocznik 2016). Wydano na nią blisko 100 tysięcy złotych. W związku z nowym zakupem, sprzedano użytkowany przez 15 lat renault laguna, którego to auta nie opłacało się naprawiać. Nową toyotą cieszą się pracownicy Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa. Pozostałe samochody w starostwie to volkswagen caddy (rocznik 1999) oraz daewoo lanos (rocznik 1999). Daewoo przeznaczone jest do kasacji, a w zamian nie pojawi się nowy pojazd.

Warto wspomnieć również, że wcześniej w starostwie pracowało dwóch kierowców, w tym jeden obsługiwał tylko starostę. Eligiusz Komarowski po objęciu funkcji starosty zrezygnował z kierowcy służbowego samochodu i kieruje nim sam.

Info z Polski

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto