Zespól Szkół Muzycznych w Pile jak wiadomo słynie nie tylko z wysokiego poziomu kształcenia, ale też z licznych prestiżowych imprez i koncertów, z udziałem sław, w tym finalistów konkursów chopinowskich. Czy w ślad za tym idą jednak pieniądze z Ministerstwa Kultury Dziedzictwa Narodowego, któremu szkoła bezpośrednio podlega, a które przyczyniłyby się do uzyskania pełnej harmonii: ducha i ciała. Bo o materię właśnie chodzi. Nawet meloman zauważy, że sala koncertowa choć wyposażona m.in. w przepiękny koncertowy fortepian Yamaha, ufundowany kilka lat temu przez sponsorów, wymaga remontu. Stare krzesła, boazeria na ścianach, stare drewniane okna, oświetlenie - to lata 70 ubiegłego wieku... Lepsze byłyby retro, ale te niestety nie są. Dlaczego zatem sala koncertowa tak prestiżowej placówki nadal tkwi w gierkowskiej epoce?
- Nie ruszamy jej dlatego, że planujemy jej kompletną przebudowę - mówi Karol Urbanek, dyrektor placówki. - Nowa sala ma będzie większa, przynajmniej na 500 osób, piętrowa z balkonem i z klimatyzacją. Będzie budowana właściwie na nowo, a koszty tej inwestycji to około 10 mln zł.
Dyrektor przyznaje, że na tak potężną inwestycję w ministerstwie pieniądze się jeszcze nie znalazły. Ma nadzieję, że znajdą się w przyszłym roku z unijnych funduszy, które wpływają do ministerstwa na rozwój bazy muzycznej. Dyrektor przekonuje jednak, że sala koncertowa, choć ważna, najważniejsza nie jest.
- Dla mnie ważne są pomieszczenia, w którym dzieci i młodzież się kształcą, a nauczyciele pracują. A te już znacznie poprawiliśmy - mówi.
I rzeczywiście, wyremontowane jest już całe stare skrzydło budynku (gdzie przed wojną mieścił się francuski konsulat). Nowe podłogi, wygipsowane ściany, nowe okna są już wszędzie. Wymienione jest także oświetlenie (sporo podarował Philips). Inaczej wygląda też hol, przy bocznym wejściu. Wprawdzie zachowano cześć boazerii na frontowej ścianie, ale jak wyjaśnia dyrektor, było to celowy zabieg, nawiązujący do przeszłości. Gorzej jest jeszcze w nowszej części budynku, choć i tu są nowe sanitariaty, kaloryfery i okna na korytarzach.
- Remontujemy budynek etapami. Elewację zostawiamy na koniec, teraz złożyłem wniosek do ministerstwa na zakup instrumentów na kwotę 220 tysięcy. To ważniejsze - dodaje.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?