Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Taksówkarze z Piły nie chcą innych aut na postoju przy pl. Zwycięstwa

DB
Taksówkarze z Piły
Taksówkarze z Piły DB
Taksówkarze z Piły mają dość kierowców, którzy parkują na postoju przy pl. Zwycięstwa. Proszą straż miejską o interwencję. Mówią, że na postoju nie ma miejsca dla innych samochodów. Mają rację?

Taksówkarze z Piły protestują. Na postoju przy placu Zwycięstwa w centrum parkują również inni kierowcy, chociaż jest zakaz. Apelują więc do straży miejskiej, aby zaczęła karać tych, którzy łamią przepisy.

Miejsc parkingowych przy placu Zwycięstwa nie brakuje, ale wszystkie są płatne. Kierowcy, którzy chcą tylko wyskoczyć do sklepu spożywczego albo na szybki posiłek do baru, wolą więc zostawić auto na postoju dla taksówek. Tym bardziej że często z tyłu jest sporo wolnego miejsca. To jednak nie podoba się taksówkarzom, więc wystosowali oni do straży miejskiej list.

>>> Kliknij też: "Perfekcja", czyli nowe miejsce na mapie kulinarnej Piły

- Są momenty, że na postoju jest mało taksówek, więc kierowcy myślą, że nic się nie stanie, jak na chwilę zostawią swój samochód. Ale po chwili zjeżdżają z trasy pozostałe taksówki i nie mają się gdzie zatrzymać - opowiada jeden z kierowców Halo Taxi. A jego kolega dodaje, że zdarzyło się, że na postoju dochodziło do stłuczek, bo samochody nie miały pola manewru.

Taksówkarze już rok temu po raz pierwszy wystąpili do Urzędu Miejskiego i straży miejskiej z wnioskiem o to, by na placu Zwycięstwa pojawiały się patrole. Ich zdaniem prośba pozostała bez echa. Innego zdania jest Wojciech Nosek, komendant straży miejskiej.

- Nadzór nad postojem przy placu Zwycięstwa został ujęty w zadaniach stałych pracy strażników. Od sierpnia do września ubiegłego roku przeprowadzono tu 30 kontroli. Dziewięciu kierowców zostało pouczonych lub ukaranych mandatem karnym - informuje pan komendant.

Za parkowanie na postoju dla taksówek można dostać 100 złotych mandatu i jeden punkt karny.

A jak sytuacja wygląda w tym roku? Czy strażnicy odpuścili kierowcom?

- Nie było kolejnych zgłoszeń od taksówkarzy, więc stałe patrolowanie tego miejsca zostały zawieszone - odpowiada komendant Wojciech Nosek i dodaje, że jedyna zgłoszona interwencja była na początku czerwca tego roku. - Ale kiedy na miejsce przyjechali strażnicy, żadnego samochodu już nie było.

Z kolei taksówkarze twierdzą, że nie ma sensu dzwonić do straży miejskiej.

- Zanim przyjadą, auto zdąży odjechać - przekonują taksówkarze z Piły.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto