Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojsko sprzedaje swoje tereny w Pile

Agnieszka Świderska
Wojsko chce sprzedać w Pile tereny za 26 mln zł
Wojsko chce sprzedać w Pile tereny za 26 mln zł Archiwum AMW
Wojsko wystawia na sprzedaż ponad 30 hektarów. Agencja Mienia Wojskowego chce na nich zarobić ponad 26 mln złotych.

Wojska w Pile nie ma od kilku lat, to wciąż należy do niego prawie 200 hektarów. Nawet po odliczeniu 114 hektarów dawnego lotniska, które wojsko chce przekazać w darowiźnie powiatowi, w jego ręku pozostanie wciąż pozostanie ponad 85 hektarów. Jeszcze w tym roku gorzowski oddział Agencji Mienia Wojskowego zamierza się pozbyć 30 z nich. Rusza właśnie seria kilkunastu przetargów, na których mają pójść pod młotek działki przy Pilotów, Śniadeckich czy Gdyby Agencji udało się sprzedać wszystko co chce zarobiłaby na Pile ponad 26 mln złotych. Na sprzedaż jakich działek liczy przede wszystkim wojsko?

- Na tereny przy Śniadeckich - zdradza Maciej Macios z Agencji Mienia Wojskowego. - Mamy tam pięć działek o łącznej powierzchni ponad 17 hektarów. Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania, mogą być przeznaczone pod budownictwo jednorodzinne.

>>> Zobacz tez: Niemiecki parowóz w Pile

Chętni deweloperzy muszą mieć w kieszeni co najmniej 1,2 mln złotych - to cena wywoławcza najtańszej działki, jaką na sprzedaż wystawia wojsko. Najdroższe są wystawione na sprzedaż za 5,5 mln złotych. Nie wszystkich interesują jednak tereny pod domki jednorodzinne.

- Mamy sporo działek na terenie lotniska, które zostały podzielone na mniejsze, bardziej funkcjonalne - mówi Maciej Macios. - Ze względu na swoje położenie i bliskie sąsiedztwo obwodnicy cieszą się zainteresowaniem małych firmy produkcyjnych i usługowych.

W sierpniu Agencja sprzedała w Pile dwie działki za ponad pół miliona złotych. Dobrze jej poszło również w innych miastach i tylko na sierpniowych przetargach zarobiła ponad 25 mln złotych.
- Bardzo dobra sprzedaż w tym miesiącu to znak rynkowego ożywienia i wzrostu zainteresowania powojskowymi nieruchomościami - nie mają wątpliwości w Agencji.

Liczą na to, że sierpień powtórzy się także w październiku i kolejnych miesiącach. I przede wszystkim na to, że powtórzy się w Pile.

- O atrakcyjności działki decyduje w dużym stopniu możliwość jej przyszłego wykorzystania - dodaje Macios. - Atutem Piły jest to, że nie mamy białych plam w postaci braku miejscowego planu zagospodarowania. Przeznaczenie tych działek jest ściśle określone.

Nowym właścicielom nie grożą więc nieprzyjemne niespodzianki w postaci wywłaszczenia pod budowę obwodnicy czy wysypisko śmieci. Najpierw jednak muszą się znaleźć. Większość działek trafia bowiem na przetarg już kolejny raz.

Ewenementem pod tym względem były dawne koszary przy ulicy Podchorążych, które przejęła Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa oraz miasto pod bloki TBS. Znaleźli się także mniejsi nabywcy.

- Z pięćdziesięciu działek przy Podchorążych nie znaleźliśmy chętnych tylko na cztery - potwierdza Maciej Macios.

Czy podobnie będzie z działkami po wojsku przy Śniadeckich, okaże się za kilka miesięcy.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto