Wysoka: na rynku będzie fontanna i skwer

Centrum Wysokiej z pewnością nie należy do reprezentacyjnych miejsc. Na pierwszy plan wybija się stacja paliw. Jest też parking miejski, na którym ciężko w ciągu dnia znaleźć miejsce, bo niektórzy urządzili tu sobie garaż "pod chmurką". To jednak ma szansę się zmienić. Właśnie trwają konsultacje z mieszkańcami co do tego, jak będzie wyglądał rynek.

- Mamy gotowy projekt, który przedstawiliśmy mieszkańcom. Na facebooku odebrałem już kilka uwag co do naszych planów - mówi Marek Madej, burmistrz Wysokiej.

>>> Kliknij też: Powiat pilski nie chce już lotniska
Co się zmieni? Stacja paliw niestety z krajobrazu nie zniknie.

- Nie mamy możliwości prawnych, żeby ją przenieść. Ale skoro musi zostać, to przecież można ją jakoś zasłonić - tłumaczy burmistrz.

I tak po rewitalizacji centrum stację zasłonią drzewa. W ogóle pojawi się tu więcej zieleni. Żeby mieszkańcy chcieli tutaj przysiąść i odpocząć, wokół drzew pojawią się specjalne donice, które jednocześnie będą pełniły funkcję ławek.

Zmieni się też nawierzchnia. Asfalt zostanie zastąpiony przez granitowe płyty. Wszystko będzie oświetlone. Pojawi się też fontanna. A co z parkingiem?

- Zostanie, tak jak teraz będzie około czterdziestu miejsc. Tylko wszystko zostanie uporządkowane. Chcemy ograniczyć też czas postoju, jeszcze nie wiem czy będzie to parkometr czy inny sposób.

Ograniczenia na parkingu raczej nie spodobają się mieszkańcom. Gdy były plany, aby na rynek przenieść przystanek autobusowy, kosztem kilku miejsc dla samochodów, ludzie zaczęli protestować. Od pomysłu odstąpiono.

- Planujemy wybudować za urzędem gminy dodatkowy parking. W czwartki będzie pełnił funkcję targowiska, a w pozostałe dni mieszkańcy będą mogli spokojnie zostawiać tam auta - wyjaśnia Marek Madej.

Kierowcy nie będą mieli do użytku całego placu, bo pojawią się chodniki. Dzięki temu na placu w centrum miasta będą mogły odbywać się małe wydarzenia kulturalne, np. miejska wigilia, a uczestnicy nie będą musieli bać się, że zostaną potrąceni przez samochód.

- Chcę, żeby to miejsce żyło. Patrzę na rynek codziennie przez okno z mojego gabinetu. Przecież od lat 70. nic tutaj nie było robione. Czas zmienić wizerunek centrum Wysokiej - komentuje burmistrz.

Na rozpoczęcie prac trzeba poczekać. Inwestycja zostanie zrealizowana, gdy pojawią się pieniądze z nowego rozdania unijnego. Gmina może liczyć na dotację, która pokryje nawet 85 procent kosztów. Te na razie nie są jeszcze znane, trwa szacowanie, ile rewitalizacja pochłonie.