Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zbłądziliśmy, ale teraz chcemy żyć jak inni

EWA
38-letni Robert z Piły jako jedyny w grupie ukończył kurs obsługi koparki. Obecnie szuka pracy
38-letni Robert z Piły jako jedyny w grupie ukończył kurs obsługi koparki. Obecnie szuka pracy
38-letni Robert, z zawodu monter instalacji sanitarnych, bezrobotny od roku, po odsiadce w zakładzie karnym. Dziś juz z nowym fachem: operatora koparki. Właśnie w czwartek otrzymał papiery. Kurs trwał 170 godzin, robił go przez miesiąc. Wcześniej ukończył kurs komputerowy, a niebawem zacznie robić prawo jazdy kategorii B. Z takimi umiejętnościami ma duże szanse prace w końcu znaleźć. Maciej, znacznie młodszy, też pod odsiadce, kiedyś budowlaniec, teraz chce zrobić kurs spawacza.

Dwaj pilanie to jedni z uczestników projektu "Jak Feniks z popiołów", realizowanego zaunijne pieniądze przez pilską Fundację Nowy Horyzont.

- Sami opracowaliśmy ten projekt chcąc skorzystać z funduszy unijnych przeznaczonych na aktywizację na rynku pracy osób zagrożonych wykluczeniem społecznym - tłumaczy Elżbieta Raczkowska, prezes Fundacji Nowy Horyzont

"Jak Feniks z popiołów" to projekt skierowany wyłącznie dla osób które mają za sobą pobyt w zakładzie karnym. Objęto nim mieszkańców powiatu pilskiego i złotowskiego. Rozpoczął się w marcu tego roku, będzie trwał do kwietnia 2013 roku. Obecnie uczestniczy w nim obecnie 21 osób, w tym trzy kobiety. Rotacja jest jednak duża:

- Bywa, że niektórzy znajdują pracę albo wyjeżdżają za granicę - dodaje Elżbieta Raczkowska.

Głównym założeniem projektu jest przystosowanie jego uczestników do wymagań rynku pracy. Stąd duży nacisk na szkolenia zawodowe. Wszyscy uczestnicy muszą przejść kurs komputerowy, a kto nie ma prawa jazdy kategorii B, zostanie skierowany na kurs nauki jazdy. Pozostałe to szkolenia zawodowe, na przykład kurs z obsługi kasy fiskalnej, kurs spawacza (najwięcej chętnych), kurs na prawo jazdy kategorii C+E, którym zostały objęte 4 osoby, kurs obsługi wózków widłowych. Zdobycie nowych umiejętności to nie wszystko. W ramach projektu jego uczestnicy odbywają zajęcia z psychologami i doradcami zawodowymi.

- To ważny blok szkoleniowy, bo chodzi przecież o osoby, które mają taką, a nie inną przeszłość. Z wyrokiem nie jest łatwo odnaleźć się na rynku pracy. Mają ponadto własne problemy rodzinne, osobiste. Pomagamy im je przezwyciężyć - mówi Krzysztof Bogdanowicz, koordynator projektu.

Uczestnicy cenią sobie te szkolenia.

- Dzięki nim poprawiłem już relacje z rodziną. Zresztą, cały projekt jest bardzo dobry. Przez rok z PUP-u nie dostałem żadnej oferty pracy, nie skierowano mnie na żaden kurs, a tu zdobyłem już nowy fach, poznałem też ludzi, którzy mają podobne problemy. Wspieramy się, a dla nas to ważne - mówi.

Bez wątpienia uczestnicy się integrują, nabierają też pewności siebie. Pan Maciej wspomina wspólny spływ kajakowy, który odbył się latem.

- Byliśmy z rodzinami, ja wziąłem żonę. Bawiliśmy się wszyscy świetnie - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto