Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zima w schronisku w Pile. To najlepszy czas by przygarnąć czworonoga. Tych tutaj nie brakuje - tylko spójrzcie na te śliczne psy i koty

OPRAC.:
Martin Nowak
Martin Nowak
Pilskie Schronisko dla Zwierząt
Zima jest najbardziej dokuczliwa dla czworonogów także dla tych, które na co dzień mieszkają na terenie schroniska dla zwierząt w Pile. To najlepszy czas, aby podjąć decyzję o adopcji. Tak można rozgrzać ich potrzebujące miłości serca do czerwoności.

Zima w schronisku w Pile

Wszystko wskazuje na to, że zima dopiero nabiera rozpędu. Według synoptyków temperatura w nocy może spaść nawet do kilkunastu stopni poniżej zera. W pierwszy weekend stycznia media obiegły zdjęcia ze schroniska w Krakowie, w którym ustawiły się tłumy chętnych na przygarnięcie psa. Te kolejki pojawiły się po apelu pracowników schroniska, aby przygarnąć czworonoga choć na krótki okres, aby zwierzęta mogły mroźne noce przetrwać w ciepłym domu, a nie w zimnym boksie. Mieszkańcy szybko otworzyli swoje serca i domy dla potrzebujących psów. Opiekunowie wierzą jednak w to, że jeśli już zdecydujemy się pomóc – to na zawsze.

- Te kolejki w krakowskim schronisku cieszą, bo to znaczy, że ludziom nie jest obojętny los bezpańskich zwierząt -

komentuje Alicja Dorsch, prezes schroniska dla zwierząt „Miluszków”.

- Ważne jednak jest to, żeby decyzja o przygarnięciu psa czy kota pod własny dach była na stałe, a nie tylko na zimne dni. Powrót takiego zwierzęcia do schroniskowej rzeczywistości mógłby być bowiem dla niego kolejną traumą.

W pilskim schronisku też nie brakuje czworonogów, które marzą o tym, aby nie tylko zimowe noce spędzić w wygodnym legowisku. Jeśli więc rozważamy decyzję o przygarnięciu pod dach psa lub kota, warto zrobić to właśnie teraz, gdy aura jest szczególnie dokuczliwa.

- Oczywiście, jak zawsze, apelujemy, żeby to była decyzja przemyślana. Nowy domownik to nowe obowiązki i wyzwania, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć. Pies w nowym domu na początku może coś zniszczyć, może załatwić swoje potrzeby na dywan, bo potrzebuje czasu, żeby nauczyć się nowych zasad. Do tego wymaga czasu na spacery i zabawę oraz zakupu karmy czy opłacenia wizyt w lecznicy weterynaryjnej. Musimy mieć tego świadomość i być na to gotowi -

przypomina prezes A. Dorsch.

Ale nie tylko adoptując bezdomniaka, można pomóc mieszkańcom „Miluszkowa” przetrwać zimę. Schronisko chętnie przyjmie ciepłe koce, styropian, grube legowiska czy ciepłe ubranka dla dużych i małych czworonogów. Już ten drobny gest sprawi, że zwierzętom będzie choć trochę cieplej w zimowe dni i noce. Dary można przywozić w godzinach pracy schroniska.

- Zimą pamiętajmy również o tych zwierzętach, które żyją na ulicach naszego miasta. Jeśli wiemy, że w okolicy są bezpańskie koty, wystawmy im miski z pożywnym jedzeniem, a jeśli mamy taką możliwość, zbudujmy budkę, w której koty będą mogły schować się przed zimnem -

dodaje Kama Frąckowska-Pilarska z Fundacji „Miluszków”, która wspiera pilskie schronisko.

Miłośnicy zwierząt apelują też do osób, które trzymają psy na podwórku. Ważne, żeby buda takiego czworonoga była ocieplona i stała w zacisznym miejscu. Podłogę w budzie można dodatkowo wyłożyć słomą, żeby nie przenikało zimno od podłoża. Należy też często sprawdzać, czy pies ma wodę – w chłodne dni ta zamarza bardzo szybko.

- A najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby najzimniejsze dni i noce pies mógł spędzić w domu lub innym ogrzewanym pomieszczeniu -

apeluje Kama Frąckowska-Pilarska.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto